Grupa Azoty nie zwiększa produkcji nawozów azotowych
Grupa Azoty poinformowała, że produkcja nawozów azotowych utrzymuje się na niemal takim samym poziomie jak w listopadzie.
W grudniu spółki Grupy Kapitałowej wyprodukowały 281 tys. ton nawozów azotowych. W listopadzie było to 282 tys. ton, w październiku 245 tys. ton, we wrześniu 227 tys. ton, a w sierpniu 251 tys. ton.
Spadła produkcja mocznika i nawozów NPK
Natomiast produkcja nawozów wieloskładnikowych spadła, osiągając tylko 54 tys. ton. W listopadzie było to 62 tys. ton, a w październiku 71 tys. ton. Także w przypadku nawozów specjalistycznych zanotowano spadki - dane za grudzień kształtują się na poziomie 17 tys. ton w grudniu względem 26 tys. ton w listopadzie.
- W OXO produkcja utrzymuje się na stosunkowo stabilnym poziomie – szacunkowo 11 tys. ton w grudniu, a w listopadzie było to 13 tys. ton. W poliamidzie i pigmentach produkcja utrzymywała się w grudniu na poziomach z listopada – odpowiednio 8 i 2 tys. ton. Niższe szacunkowe wolumeny od tych raportowanych w listopadzie odnotowano w moczniku (74 tys. ton w porównaniu do 92 tys. ton z listopada) - poinformowała Grupa Azoty.
Tanie nawozy z Azji uderzają w polskich producentów
Tomasz Hinc, Prezes Zarządu Grupy Azoty zaznaczył, że napływ tanich produktów z Azji do Unii Europejskiej niezmiennie znajduje odzwierciedlenie w szacunkowych wolumenach produkcji w obszarze tworzyw i mocznika.
- To obecnie jedno z największych wyzwań, z którym mierzą się wszyscy europejscy producenci w branży - mówi Hinc.
Produkcja nawozów wciąż niższa w porównaniu do 2022 roku
Warto dodać, że w porównaniu do okresu, gdy zakłady pracowały normalnie, produkcja nawozów azotowych była wyższa i np. w kwietniu 2022 roku wynosiła 312 tys. ton, a NPK - 82 tys. ton.
Czy ceny nawozów wzrosną?
Czy mniejsza podaż nawozów spowoduje wzrost ich cen? Niewykluczone. Pisaliśmy już we wczesniejszych artykułach, że ekspert IERIGŻ nie wyklucza podwyżek. Dr Arkadiusz Zalewski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zaznacza, że kierunek zmian cen nawozów mineralnych na krajowym rynku w najbliższych miesiącach nie jest łatwy do przewidzenia.
- Z jednej strony mniejszy niż w latach poprzednich popyt na nawozy z uwagi na pogorszenie ekonomicznej opłacalności ich stosowania powinien sprzyjać stabilizacji cen lub nawet powodować obniżki. Tym bardziej, ze poprawiła się fizyczna dostępność nawozów na krajowym rynku, na co wskazywać mogą dane o imporcie i krajowej produkcji za ostatnie miesiące. Dodatkowo w trendzie spadkowym są ceny gazu, co również powinno działać stabilizująco na ceny nawozów azotowych. W połowie października gaz TTF w kontraktach terminowych wyceniano na około 50 euro/MWh, obecnie (29 grudnia 2023 r.) - na około 35 euro - tłumaczy dr Zalewski.
Ale, jak zaznacza ekspert, z drugiej strony sezonowy wzrost popytu w najbliższych miesiącach, a zwłaszcza niewykluczone skumulowanie zakupów w stosunkowo krótkim czasie, które może powodować okresowe problemy z dostępnością niektórych nawozów, może być asumptem do podwyżek cen.
- W związku z powyższym w najbliższych miesiącach można oczekiwać, że zmiany cen nawozów mineralnych na krajowym rynku prawdopodobnie będą stosunkowo niewielkie - o ile oczywiście nie nastąpią istotne zmiany uwarunkowań o charakterze podażowym - tłumaczy ekspert.
Natomiast Jakub Szkopek z Erste Securities Polska już w grudniu wyjaśniał, że rolnicy nie powinni wstrzymywać się z zakupami. Spodziewał się bowiem kolejnych podwyżek cen na początku 2024 roku. Więcej na temat prognoz cen nawozów na 2024 rok przeczytasz TUTAJ:
Kamila Szałaj