
Wzrost ceł na rosyjskie nawozy najbardziej odczują polscy rolnicy
Polska jest bowiem na pierwszym miejscu na liście unijnych krajów, które importują nawozy z Rosji. Tylko w ciągu 11 miesięcy ubiegłego roku z Rosji wjechało do nas 1,13 mln t nawozów za ponad 373 mln euro. Przed rokiem było to około 500 tys. t. Białoruś znajduje się na czwartym miejscu z ilością na poziomie 255 tys. t i wartością ponad 70 mln euro. W skali Unii Europejskiej import z Federacji Rosyjskiej w 2023 r. wyniósł 3,6 mln t, co łączyło się z wydatkiem na poziomie 1,28 mld euro. Co więcej, w tymże roku nawozy objęte proponowanym wzrostem ceł stanowiły ponad 70% całkowitego zużycia nawozów w Unii.
Fertilizers Europe, organizacja zrzeszająca unijnych producentów nawozów, zaznacza, że w czasie, kiedy europejski przemysł nawozowy był narażony na sztucznie zaniżone ceny importu z Rosji i Białorusi, udział Rosji w imporcie nawozów azotowych do UE osiągnął 5-letni szczyt, podczas gdy wolumeny importu mocznika z Rosji osiągnęły 10-letni szczyt.
Import białoruskich nawozów do UE nie jest tak duży – w 2023 r. przyjechało ich za niecałe 30 mln euro, aczkolwiek Komisja Europejska chce zwiększyć cła również na import tych nawozów ze względu na bliskie powiązania polityczne i gospodarcze tego kraju z Rosją oraz w celu zapobiegania nielegalnemu kierowaniu importu nawozów z Rosji przez Białoruś. Komisja Europejska nie przewiduje na razie dodawać do listy sankcji czystych nawozów potasowych, w których produkcji prym wiedzie Białoruś.
Nadchodzą wysokie podwyżki cen nawozów?
Obecnie stawka celna na import nawozów azotowych z krajów trzecich, bez względu na pochodzenie, jest na poziomie 6,5%, liczonych od wartości. To niska stawka i nie stanowi znaczącej przeszkody w ich imporcie z Rosji do Unii. Komisja Europejska spodziewa się, że ze względu na to, że Rosja produkuje bardzo duże ilości nawozów, m.in. z powodu blokady eksportu gazu do UE, presja importowa będzie się nasilać. Proponuje więc, aby w przypadku nawozów azotowych (mocznik, saletra amonowa, siarczan amonu) od lipca br. do końca czerwca przyszłego roku do obecnej stawki dodać 40 euro/t, od lipca 2026 r. do końca czerwca 2027 r. – 60 euro/t, w kolejnym roku 80 euro/t, a od lipca 2028 r. stawka zwiększyłaby się o 315 euro/t. W przypadku nawozów wieloskładnikowych zawierających azot (NPK, MAP, DAP) wzrost stawki ponad 6,5% zaczynałby się od 45 euro/t i przechodząc kolejno progi 70 i 95 euro/t, od lipca 2028 r. doszedłby do 430 euro/t.