Zapowiedź wzrostu ceł na nawozy azotowe importowane w ogromnych ilościach ze Wschodu niepokoi rolników. Jeśli jednak uratuje to krajowy przemysł chemiczny i nie ucierpią na tym nasze gospodarstwa, będzie to krok słusznywww.facebook.com/transrol
StoryEditornawozy

Koniec tanich nawozów z Rosji? "Zakup nawozów będzie korzystniejszy jesienią"

23.02.2025., 16:00h

Jeśli Rada i Parlament Europejski zatwierdzą propozycję Komisji Europejskiej, od lipca br. stopniowo będzie wprowadzany wzrost ceł na nawozy zawierające azot importowane z Rosji i Białorusi. Za trzy lata stawki celne miałyby odpowiadać wartości tych nawozów, co oznaczałoby całkowite zatrzymanie importu. Dla unijnej branży nawozowej to szansa na utrzymanie produkcji nawozów wewnątrz Wspólnoty. Polscy rolnicy obawiają się wzrostu cen.

Wzrost ceł na rosyjskie nawozy najbardziej odczują polscy rolnicy

Polska jest bowiem na pierwszym miejscu na liście unijnych krajów, które importują nawozy z Rosji. Tylko w ciągu 11 miesięcy ubiegłego roku z Rosji wjechało do nas 1,13 mln t nawozów za ponad 373 mln euro. Przed rokiem było to około 500 tys. t. Białoruś znajduje się na czwartym miejscu z ilością na poziomie 255 tys. t i wartością ponad 70 mln euro. W skali Unii Europejskiej import z Federacji Rosyjskiej w 2023 r. wyniósł 3,6 mln t, co łączyło się z wydatkiem na poziomie 1,28 mld euro. Co więcej, w tymże roku nawozy objęte proponowanym wzrostem ceł stanowiły ponad 70% całkowitego zużycia nawozów w Unii.

Fertilizers Europe, organizacja zrzeszająca unijnych producentów nawozów, zaznacza, że w czasie, kiedy europejski przemysł nawozowy był narażony na sztucznie zaniżone ceny importu z Rosji i Białorusi, udział Rosji w imporcie nawozów azotowych do UE osiągnął 5-letni szczyt, podczas gdy wolumeny importu mocznika z Rosji osiąg­nęły 10-letni szczyt.

Import białoruskich nawozów do UE nie jest tak duży – w 2023 r. przyjechało ich za niecałe 30 mln euro, aczkolwiek Komisja Europejska chce zwiększyć cła również na import tych nawozów ze względu na bliskie powiązania polityczne i gospodarcze tego kraju z Rosją oraz w celu zapobiegania nielegalnemu kierowaniu importu nawozów z Rosji przez Białoruś. Komisja Europejska nie przewiduje na razie dodawać do listy sankcji czystych nawozów potasowych, w których produkcji prym wiedzie Białoruś.

image
Raport rynkowy

Ceny pszenicy i rzepaku rosną. Drożeją też nawozy [Raport rynkowy 21.02.2025]

Nadchodzą wysokie podwyżki cen nawozów?

Obecnie stawka celna na import nawozów azotowych z krajów trzecich, bez względu na pochodzenie, jest na poziomie 6,5%, liczonych od wartości. To niska stawka i nie stanowi znaczącej przeszkody w ich imporcie z Rosji do Unii. Komisja Europejska spodziewa się, że ze względu na to, że Rosja produkuje bardzo duże ilości nawozów, m.in. z powodu blokady eksportu gazu do UE, presja importowa będzie się nasilać. Proponuje więc, aby w przypadku nawozów azotowych (mocznik, saletra amonowa, siarczan amonu) od lipca br. do końca czerwca przyszłego roku do obecnej stawki dodać 40 euro/t, od lipca 2026 r. do końca czerwca 2027 r. – 60 euro/t, w kolejnym roku 80 euro/t, a od lipca 2028 r. stawka zwiększyłaby się o 315 euro/t. W przypadku nawozów wieloskładnikowych zawierających azot (NPK, MAP, DAP) wzrost stawki ponad 6,5% zaczynałby się od 45 euro/t i przechodząc kolejno progi 70 i 95 euro/t, od lipca 2028 r. doszedłby do 430 euro/t.

Pozostało 72% tekstu

Ten artykuł jest dostępny dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się, by czytać dalej.

Jeśli nie masz jeszcze konta na naszym portalu, zarejestruj się bezpłatnie i czytaj artykuły dla zalogowanych użytkowników.
Warszawa
13°C
Słonecznie
wi_00
wt.
wi_00
13°C
7°C
śr.
wi_00
17°C
4°C
czw.
wi_00
17°C
5°C
pt.
wi_00
19°C
8°C
sob.
wi_00
10°C
-1°C
31. marzec 2025 22:38