![Ceny pszenicy spadają, a świnie drożeją. Co z nawozami? [Raport rynkowy 25.04.2025]](/templates/site/images/jpgs/h_no-image_640.jpg)
Ceny nawozów rosną
Nawozy azotowe w Polsce cały czas drożeją. Część monitorowanych przez Tygodnik Poradnik Rolniczy dystrybutorów kolejny tydzień z rzędu podniosła cenniki. Na przykład na Opolszczyźnie mocznik przez tydzień zdrożał o 20 zł/t. A saletra jest droższa o 300 zł niż w grudniu 2024 roku. To oczywiście efekt kilku czynników, głównie drożejących surowców jak gaz ziemny, fosfor, potas czy ceny energii.
- Od początku roku ceny mocznika na Bałtyku wzrosły o 85 dolarów/t (ca 340 PLN/t). Ceny nawozów saletrzanych (AN, CAN) u głównych producentów europejskich również wzrosły w tym czasie o około 60 euro/t (ca 250 PLN/t) - podaje Grupa Azoty i zaznacza, że choć gaz ziemny staniał, to w dalszym ciągu jest drogi w kontekście kosztów produkcji nawozowej.
Problem z dostępnością nawozów w Polsce? Grupa Azoty wyjaśnia
Obecnie rolnicy ruszyli z wiosenną aplikacją nawozów. Handel u dystrybutorów się więc ożywił. Jednocześnie zaczęły pojawiać się informacje o ograniczonym dostępie do nawozów Grupy Azoty. Zaniepokoiło to rolników, którzy zwrócili się do Tygodnika Poradnika Rolniczego z prośbą o wyjaśnienie, czy tak jest w rzeczywistości. Koncern zdementował jednak te pogłoski. W ocenie Grupy Azoty jest to celowe działanie i próba dezinformacji.
- Na rynku jest bardzo dużo nawozów Grupy Azoty, stąd informacje dotyczące rzekomych braków w zakresie produktów Grupy należy traktować jako próbę dezinformacji. W tym aspekcie dostrzegalna jest aktywność lobby, które obawia się normalizacji handlu nawozami i zminimalizowania możliwości w zakresie importu nawozów ze Wschodu, w związku z ogłoszonymi w ostatnim czasie propozycjami Komisji Europejskiej - zaznacza Grupa Azoty w komunikacie. I przypomina, aby rozkładać zakupy na kilka transz, co zmniejszy ryzyko zakupu nawozów w wysokich cenach.
W 2025 roku Grupa Azoty sprzedała kilkaset tysięcy ton nawozów,
Dyrektor Departamentu Korporacyjnego Handlu Segmentu AGRO w Grupie Azoty Jacek Zaborowski wylicza, że Grupa Azoty w styczniu i lutym tego roku sprzedała na rynek krajowy kilkaset tysięcy ton nawozów, zrealizowała blisko 100 dostaw całopociągowych i dostaw autami na 12,5 tys. adresów, z czego blisko 80 proc. to gospodarstwa rolne.
- Faktem jest jednak, że w sprzedaży są dostępne również nawozy z Rosji i Białorusi i bardzo wielu rolników decyduje się na ich zakup z uwagi na cenę. Musimy pamiętać, że w finalnej cenie nawozów kluczową rolę odgrywają wysokie koszty gazu, czy m.in. opłaty za emisje CO2, których nie muszą ponosić producenci z Rosji i Białorusi – wskazuje dyrektor Zaborowski.
Z drugiej jednak strony utrzymujący się zwiększony import tanich nawozów, obok taniejącego gazu, stabilizuje ceny nawozów azotowych.
Grupa Azoty wstrzymała zamówienia na nawozy na początku lutego
Nie wykluczone, że pogłoski o ograniczonym dostępie do nawozów Grupy Azoty pojawiły się w związku ze wstrzymaniem nowych zamówienie przez koncern, co miało miejsce na początku lutego. Wtedy Grupa Azoty poinformowała naszą redakcję, że "aby dostosować właściwie ceny konieczne jest odpowiednie skalkulowanie kosztów i cen".
- Obecnie realizujemy wcześniejsze zamówienia i planujemy rozpocząć otwarcie kolejnych ilości - wyjaśniła nam rzeczniczka na początku lutego.
Kamila Szałaj