Rolnicy od tygodni alarmują, że mają problemy z zakupem paliwa w hurtowych ilościach. Poważnie utrudnia im to wykonywanie jesiennych prac polowych.
Telus: przez panikę sprzedaje się trzy razy tyle paliwa, więc logistyka nie wyrabia
Minister rolnictwa Robert Telus zapewnia, że przygląda się tej sprawie, ale w jego ocenie nie ma powodów do paniki.
- Jestem w stałym kontakcie z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem. Obecnie Orlen sprzedaje trzy razy więcej paliwa dziennie niż w normalnym czasie. Dlaczego? Ponieważ paliwo staniało i pojawiła się panika. Ale zapewniam, że paliwa w Polsce nie brakuje. Jeśli są gdzieś braki na CPN-ach, to są one chwilowe. Cała logistyka była przygotowana na to, żeby sprzedawać przykładowo 12 tys. litrów dziennie. A przez panikę sprzedaje się 36 tys. litrów, czyli trzy razy tyle. Wiadomo więc, że ta logistyka nie wyrabia – powiedział minister Telus.
Zaznaczył, że obecne problemy na rynku paliw to tylko panika. Dodał, że ma nadzieję na szybkie uspokojenie się sytuacji.
"W normalnym okresie na 30 stacji benzynowych w Polsce brakuje paliwa"
Dziennikarze dopytywali ministra, czy rzeczywiście jest to tylko panika, czy może zapobiegliwość ze strony rolników, którzy próbują robić zapasy paliwa, by nie płacić w przyszłości o 1-2 zł za litr więcej.
- Tę panikę spowodowała informacja, że będzie brakować paliwa – odparł i dodał, że w normalnych warunkach na wielu stacjach w Polsce też potrafi zabraknąć paliwa.
- Mam informację od prezesa Daniela Obajtka, że w normalnym okresie każdego dnia na ok. 30 stacji benzynowych w Polsce brakuje paliwa. I w tej chwili też tak jest. To po prostu kwestia logistyki. Dlatego prosiłbym o uspokojenie – powiedział minister.
Zaznaczył, że także prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych poinformował, że Polska ma wystarczające zapasy paliwa.
Kamila Szałaj