Zmian, jakich można spodziewać się na rynku rolnym, w tym mleczarskim zapewne będzie wiele. Odmienny niż w poprzednich latach kierunek, jaki obiera Bruksela, jest tylko jednym z nich i lokuje się raczej w ramach kategorii wielkiej polityki, na którą aż tak dużego wpływu nie posiadamyfreepik
Nowy rząd bez wątpienia już chwilę po sformowaniu napotka na liczne problemy producentów rolnych, w tym hodowców bydła. Pomijając już to, kto obejmie poszczególne stanowiska w resorcie rolnictwa, bez wątpienia będzie musiał zmierzyć się z trudnymi decyzjami. Część z nich zapewne spowoduje tarcia wśród członków formującej się koalicji.
- Jakie wsparcie dla polskich producentów żywności ma wprowadzić nowy rząd?
- Dlaczego wzrost cen produktów mleczarskich nie przekłada się na wzrost cen mleka w skupie?
- W jaki sposób dominujący obecnie handel sieciowy zakłamuje realne ceny produktów mleczarskich?
Jaki pomysł na polskie rolnictwo ma formujący się, nowy rząd?
Umowa koalicyjna została zawarta. Poruszony został w niej oczywiście wątek dotyczący rolnictwa. Nie jest on jednak rozbudowany i raczej daleko mu do programu. Według wielu, wydaje się wręcz wyjątkowo ubogi i raczej nie ma co się dziwić takim opiniom, ponieważ śmiało można zmieścić go na połowie strony. Pada w niej właściwie kilka ogólników dotyczących skomplikowanej sytuacji spowodowanej wojną w Ukrainie czy budowy infrastruktury portowej. Niemniej, kilka stwierdzeń w niej zawartych jest dość odważna. Jednym z nich jest "flagowanie‘‘ polskiej żywności jako elementu wsparcia polskiej produkcji żywności. Temat ten przewija się już w kilku państwach unijnych. We Francji postulat taki stawiali producenci nabiału, we Włoszech nabiału i makaronów, z kolei w Niemczech producenci mięsa....