Świątecznego boomu nie ma. Rolnicy dokładają nawet 270 zł do tucznika
Rolnicy liczyli na to, że zbliżające się Święta Bożego Narodzenia podniosą ceny skupu tuczników. Tymczasem jest wręcz odwrotnie. Stawki zamiast rosnąć, od tygodni spadają.
Z sondy Tygodnika Poradnika Rolniczego wynika, że ceny skupu wahają się w granicach: od 5,40 zł/kg do 6,50 zł/kg w wadze żywej. Z kolei w klasie E średnie stawki wynoszą ok. 7,60 zł/kg. To dla rolników stanowczo za mało. Z wyliczeń Wielkopolskiej Izby Rolniczej wynika, że w grudniu do tucznika trzeba dołożyć 220-270 zł.
- Średnia cena skupu to na dzisiaj zaledwie około 5,85 zł/kg, co w przypadku tuczu otwartego nie gwarantuje pokrycia kosztów produkcji – tłumaczą analitycy Izby w comiesięcznym raporcie rynkowym.
Janusz Terka, szef piotrkowskiej „Solidarności” Rolników Indywidualnych zaznacza, że pomimo zapotrzebowania na wieprzowinę i stabilnych cen mięsa w sklepach, na rynku trzody chlewnej trwa marazm.
- Ceny oscylują w okolicach 6 zł/kg. Czyli hodowca może uzyskać maksymalnie 600 zł za 100-kilogramowego tucznika. Niestety, już są zapowiedzi, że na dniach stawki spadną do ok. 5,80 zł/kg – komentuje Terka na filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
"Trzeba dobić cenowo rolników na święta"
Rolnik podkreśla, że gdyby sytuacja w Polsce była odzwierciedleniem tego, co dzieje się w Niemczech, tuczniki powinny kosztować 6,40-6,50 zł za kilogram. Tymczasem są niższe o 60 gr-1 zł. Dlatego, jak podkreśla Terka, wygląda to na zmowę cenową.
- Gracze wiodący na polskim rynku wieprzowiny stwierdzili, że trzeba dobić cenowo rolników na święta i tak im dopierniczyć, żeby się zastanowili, czy w ogóle chcą jeszcze hodować świnie. Niestety, nie ma zdrowego rozsądku ze strony dużych graczy. Dlatego apeluję do nich: zastanówcie się, co robicie, bo prowokujecie rolników. Żeby się nie okazało, że zamiast życzeń na święta spotkamy się pod waszymi zakładami. Dużo się mówi, że przetwórcy i rolnicy jadą na jednym wózku, ale ja nie widzę tego jednego wózka – ostrzega Terka.
Drastycznie niskie ceny świń: rolnicy zapowiadają akcję
Szef piotrkowskiej „Solidarności” informuje, że rolnicy zamierzają podjąć kroki wobec takiego traktowania przez zakłady.
- Nie będziemy bierni wobec tego, co robi z nami branża mięsna. Także pośrednicy i ubojnie wskazują, że nie powinno być tak sztucznie zaniżonych cen. Wobec tego mamy kilka dróg, z których w najbliższych dniach skorzystamy. Nie pozwolimy się w sposób bezwzględny wykorzystywać, a wy nas okradacie. Nie ma mowy o opłacalności – zaznacza rolnik.
Rolnik: takie sytuacje należy zgłaszać do UOKiK
Także rolnik z Podlasia, alarmuje w mediach społecznościowych, że ceny świń w skupach spadają drastycznie, choć w Niemczech są o 60 groszy wyższe niż w Polsce.
- Czy aby to nie jest zmowa cenowa? Czy państwo zauważyliście, żeby ceny spadały w sklepach i marketach? Oczywiście że nie! Takie sytuacje należy zgłaszać do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – apeluje Hubert Ojdana.
Kamila Szałaj
