Ceny świń: w najbliższych tygodniach bez zmian
Długi weekend majowy i rozpoczynający się sezon grillowy nie przyniósł oczekiwanych zmian na rynku trzody chlewnej. Cały czas utrzymuje się stabilizacja cenowa, a w najbliższych tygodniach nie widać znaczących zmian. Ceny tuczników dochodzą do 9,50 zł za kg w klasie E.
Zadaniem Bartosza Czarniaka z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus, maj będzie miesiącem spokojnym pod względem handlowym i nie należy spodziewać się większych wahań.
- Jeśli tak będzie, to najbliższe 3-4 tygodnie nie powinny nas zaskakiwać nagłymi tąpnięciami, czy też wybiciem cenowym na rynku - tłumaczy ekspert.
Czarniak zaznacza jednocześnie, że o wiele ciekawszy może być czerwiec, bo na dobre rozpocznie się okres imprez na świeżym powietrzu i ruszy sezon turystyczny, a za chwilę wakacje.
Wyższe ceny zbóż osłabiają opłacalność chowu
Hodowców niepokoją jednak rosnące ceny zbóż, które podnoszą koszty żywienia świń.
- Dobrze by było zachować zdrową relację cenową, gdzie zarówno „zbożowcy” jak i producenci żywca mogliby zarabiać, ponieważ zaburzenie w tej strefie będzie powodowało późniejsze niemiłe konsekwencje dla obu branż - wyjaśnia Czarniak.
Ceny świń w Niemczech nadal bez zmian
W Niemczech notowania tuczników na dużej giełdzie VEZG pozostają bez zmian. Stawka za tuczniki ustalona 8 maja wynosi 2,20 euro/kg. Będzie obowiązywała do 15 maja. Przeliczając na złotówki, niemieckie tuczniki skupowane są po ok. 9,53 zł/kg.
- Pomimo święta państwowego, cała dostępna ilość tuczników znajduje swoich nabywców. Ceny trzody chlewnej pozostają stabilne - informuje Stowarzyszenie VEZG.
Jak ocenia Bartosz Czarniak, stagnacja w Niemczech wynika ze zrównoważonej relacji popytu do podaży.
- Tamtejszy rynek informuje, że po raz pierwszy od lat liczba ubojów w tym państwie nie spada, a ustabilizowała się na mniej więcej jednym poziomie. Co to oznacza? Po utracie wielu rynków trzecich w wyniku wystąpienia wirusa ASF, niemiecki przemysł wieprzowy dostosował się (kosztem zmniejszenia populacji świń i produkcji wieprzowiny) do obecnie panujących warunków. Może to oznaczać stabilizację na rynku, a przez to łatwiejsze przewidywanie co do kierunku cenowych na rynku. Oznacza to też jeszcze jedną rzecz. Jeśli rozmowy między Rządami Chin i Niemiec w sprawie handlu mięsem zakończą się powodzeniem, to będzie można się spodziewać się sporych podwyżek na rynku w związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na surowiec - ocenia ekspert.
Analitycy KE: eksport wieprzowiny z UE może jeszcze bardziej spaść
Z najnowszych prognoz KE wynika, że produkcja wieprzowiny w UE w 2024 r. spadnie nieznacznie o 0,4 proc. Jednocześnie popyt w UE pozostaje stabilny.
- Biorąc pod uwagę zmniejszoną podaż i wysokie ceny, oczekuje się, że w 2024 r. spożycie w UE na mieszkańca utrzyma się na stosunkowo stabilnym poziomie - czytamy w najnowszym raporcie KE.
KE zastrzega jednak, że ceny pasz mogą ponownie wzrosnąć, w zależności od wielkości produkcji zbóż w tym roku.
W 2024 roku wyzwaniem będą wciąż mniej konkurencyjne ceny unijnej wieprzowiny. KE przypomina, że w 2023 r. eksport UE zanotował spadek o - 24,6 proc., czyli o prawie 1 mln ton.
- Jednocześnie produkcja wieprzowiny w Chinach ożywia się, w związku z czym zmniejsza się ich import. Poza tym UE utraciła eksport zarówno na rynki o wysokiej wartości (USA, Japonia, Australia), jak i o niskiej wartości (Filipiny i Angola) ze względu na silną konkurencję cenową ze strony USA i Brazylii - wyjaśnia KE i dodaje, że jeśli ceny w UE pozostaną wysokie, eksport z UE może spaść jeszcze bardziej o 4 proc. w 2024 r.
Rabobank: światowa produkcja wieprzowiny się stabilizuje
Natomiast Rabobank ocenia, że globalna produkcja wieprzowiny osiąga właśnie punkt zwrotny. Kurczenie się stad zwalnia, bo branża dostrzega poprawę równowagi podaży i popytu.
- Po kilku miesiącach spadku liczebność stad loch w kluczowych regionach zaczyna się stabilizować. Ponieważ powrót do wzrostu stada hodowlanego jest mało prawdopodobny wcześniej niż pod koniec 2024 r. lub na początku 2025 r., dostawy wieprzowiny w nadchodzących miesiącach pozostaną ograniczone. Ale lepszy stan zdrowia stad w USA, Kanadzie i Chinach pomaga ustabilizować produkcję, zwiększając dostępność świń - tłumaczą analitycy Rabobanku w majowym raporcie.
Kamila Szałaj