Od kilku tygodni spadają ceny zbóż, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Z naszej najnowszej telefonicznej sondy wynika, że pszenica konsumpcyjna w Polsce skupowana jest po 1320-1500 zł, kukurydza sucha po 1150 zł/t, a na mokro w zależności od regionu kraju po 600-800 zł/t. Jeszcze dwa miesiące temu cena ta wynosiła nawet 1050 zł/t.
Wytwórnie pasz i młyny nie będą kupować zbóż przynajmniej do końca roku
Oczywiście w Polsce na spadek cen, zwłaszcza przy wschodniej granicy, w znacznym stopniu wpływa nadmierny import zbóż z Ukrainy, głównie kukurydzy. Rolnicy mają w tej chwili potężne problemy ze sprzedażą ziarna, bo wiele firm zaopatrzyło się w surowiec z Ukrainy. Stoi też handel innymi zbożami.
- W handlu ziarnem generalnie panuje zastój. Rynek sprzedającego ziarno przerodził się obecnie w rynek kupującego, który dyktuje warunki zakupu zbóż. Popyt na zboża jest bowiem obecnie mocno ograniczony, zarówno ze strony przetwórców jak i firm handlowych i eksporterów. Wytwórnie pasz i młyny wydają się bowiem pokryte w surowiec na najbliższe tygodnie i nie planują większych zakupów ziarna do końca roku - ocenia Izba Zbożowo-Paszowa.
Na Matifie kukurydza i pszenica runęły w dół
Z drugiej strony trzeba też patrzeć na sytuację na rynkach światowych. A tam również notowane są ogromne obniżki. Na przestrzeni kilku tygodni na Matifie pszenica potaniała o 60 proc., a kukurydza o 50 proc.
- Obniżeniu cen sprzyjały zmniejszenie niepewności na rynku, odpływ kapitału spekulacyjnego, a także wznowienie ukraińskiego eksportu zbóż przez Morze Czarne - wyjaśniają analitycy Credit Agricole w najnowszej, zimowej AgroMapie.
Rolnicy rozczarowani. Liczyli na sprzedaż zbóż drożej niż w żniwa
Tymi informacjami załamani są polscy rolnicy, którzy zmagazynowali swoje ziarno w nadziei na jego sprzedaż po wyższych cenach w dalszej części sezonu. Z uwagi na koniec roku i konieczność opłacenia raty kredytu wielu z nich, bez względu na cenę, będzie jednak musiało zawieźć ziarno do skupu.
- Niestety, rachunki same się nie popłacą, bank też nie przesunie spłaty. Część będę musiał sprzedać i nikogo nie obchodzi to, że będę w plecy kilka tysięcy – mówi nam rolnik z Podlasia.
Jakie będą ceny pszenicy i kukurydzy w 2023 roku?
Analitycy Credit Agricole zauważają jednak, że mimo odnotowanego w ostatnich miesiącach spadku, ceny zbóż na giełdzie MATIF nadal kształtują się wyraźnie powyżej poziomów sprzed wybuchu wojny w Ukrainie.
- Wyraźnego spadku cen zbóż oczekujemy dopiero w sezonie 23/24 wraz z prawdopodobnym zwiększeniem się ich światowej podaży w reakcji na wzrost opłacalności ich produkcji – zaznaczają.
W ich najnowszej ocenie ceny pszenicy w Polsce wyniosą ok. 1200 zł/t na koniec 2023 roku.
Natomiast kukurydza sucha na koniec 2022 r. ma być skupowana po 1050 zł/t na koniec 2023 r.
- Głównymi czynnikami ryzyka dla naszej prognozy są warunki agrometeorologiczne wśród głównych światowych producentów i eksporterów zbóż, ich polityka handlowa, kryzys na rynku nawozów, przebieg wojny w Ukrainie, a także realizacja porozumienia w sprawie ukraińskiego eksportu zbóż przez Morze Czarne – zastrzegają analitycy.
Na świecie spadnie produkcja zbóż
Z kolei analitycy IGC przewidują, że światowa produkcja zbóż w sezonie 22/23 zmniejszy się o 1,5 proc.
- Spadek zbiorów zostanie odnotowany w przypadku kukurydzy (-4,3 proc.), podczas gdy zwiększy się produkcja pszenicy (1,3 proc.), jęczmienia (4,2 proc.) oraz pozostałych gatunków zbóż (2,2 proc.) – wyjaśniają analitycy Credit Agricole w najnowszej, zimowej AgroMapie.
Tłumaczą, że spadek produkcji kukurydzy będzie wynikać głównie z jej niższych zbiorów m.in. w Ukrainie (-29,1 proc.), UE (-23,8 proc.) i USA (-7,6 proc.), podczas gdy przeciwny wpływ będzie miała jej wyższa produkcja w Brazylii (+10,3 proc.).
Z kolei wyższe zbiory pszenicy będą efektem ich zwiększenia w Kanadzie (+55,6 proc. - powrót do przeciętnych poziomów po ubiegłorocznej suszy) oraz Rosji (+27,2 proc. - skutek bardzo korzystnych warunków agrometeorologicznych). Natomiast spadek nastąpi m.in. w Ukrainie (-34,8 proc. - efekt wojny) oraz w Argentynie (-41,2 proc. - efekt ekstremalnej suszy).
Zmniejszy się także światowa konsumpcja zbóż w sezonie 22/23 – o 1 proc.
- Spadek spożycia prognozowany jest w przypadku kukurydzy (-2,2 proc.), jego wzrost zostanie odnotowany w przypadku jęczmienia (+0,3 proc.) i pozostałych gatunków zbóż (+2,1 proc.), podczas gdy konsumpcja pszenicy nie zmieni się – wyjaśniają bankowi eksperci.
Dodają, że spożycie zbóż jest ograniczane przez ich wysokie ceny i problemy z ich dostępnością w niektórych regionach świata ze względu na wojnę w Ukrainie.
oprac. Kamila Szałaj, fot. envato.com