Silny wzrost produkcji roślin oleistych obniża ceny rzepaku
USDA ocenia, że światowa produkcja roślin oleistych w sezonie 23/24 zwiększy się do 671,2 mln t wobec 627,4 mln t w sezonie 22/23 (+7,0 proc.). To będzie głównie efekt wyższych zbiorów soi (+10,8 proc.) i ziaren słonecznika (+5,2 proc.).
Rzepaku będzie niewiele mniej
Jeśli zaś chodzi o sam rzepak, USDA przewiduje, że jego produkcja będzie nieznacznie niższa - w sezonie 23/24 zmniejszy się do 87,1 mln t wobec 87,3 mln t w sezonie 22/23 (-0,3 proc.).
- Na spadek produkcji rzepaku złożą się jego niższe zbiory w Australii (-36,1 proc. - negatywny efekt zjawiska El Niño) oraz wyższe zbiory w Kanadzie i UE (odpowiednio +6,8 proc. i + 4,9 proc. - w obu przypadkach wzrostowi produkcji sprzyjać będzie większa powierzchnia zasiewów z uwagi na wysokie ceny rzepaku podczas ich przeprowadzania) – wyjaśniają analitycy Credit Agricole w najnowszym, letnim wydaniu AgroMapy.
Zostaniemy z wyższymi zapasami rzepaku
Jednocześnie eksperci wyliczają, że produkcja rzepaku będzie wyższa od jego zużycia. A większe zapasy spowodują dalszą poprawę sytuacji popytowo-podażowej na rynku rzepaku.
Jakie będą ceny rzepaku w żniwa?
Odbudowa światowych zapasów, a także obniżenie niepewności na rynku oddziałują w kierunku silnego spadku cen rzepaku.
- Uważamy, że ceny roślin oleistych pozostaną na niskim poziomie do końca sezonu 23/24 i dopiero perspektywa zmniejszonej produkcji z uwagi na jej niską opłacalność w połączeniu z ożywieniem popytu mogą doprowadzić do odwrócenia trendu spadkowego – zaznaczają bankowi eksperci i dodają, że wyraźne odbicie cen roślin oleistych nastąpi dopiero w sezonie 24/25.
Bank Credit Agricole prognozuje, że cena rzepaku w Polsce po żniwach spadnie do 1500 zł, na koniec 2023 r. wyniesie ok. 1600 zł/t, a na koniec 2024 r. ok. 2000 zł/t
- Głównymi czynnikami ryzyka dla naszej prognozy jest kształtowanie się warunków pogodowych wśród kluczowych producentów roślin oleistych – zastrzega bank.
oprac. Kamila Szałaj