Wyższe prognozy zbiorów wpływają na spadek cen zbóż
Ceny zbóż lecą na łeb na szyję na światowych rynkach. Jedną z przyczyn są dobre prognozy zbiorów ziarna. Według USDA światowa produkcja zbóż zwiększy się z uwagi na silny wzrost zbiorów kukurydzy. W sezonie 23/24 wyprodukowanych zostanie 2299,3 mln t zbóż wobec 2229,6 mln t w sezonie 22/23 (+3,1 proc.).
- Złożą się na to niższe zbiory jęczmienia (-3,0 proc.) oraz wyższe zbiory kukurydzy (+6,0 proc.), pszenicy (+0,2 proc.) i pozostałych gatunków zbóż (+2,4 proc.) – wyjaśniają analitycy Credit Agricole w najnowszym, letnim wydaniu AgroMapy.
Niższa produkcja zbóż na Ukrainie już zrekompensowana
Jednocześnie produkcja kukurydzy na Ukrainie ma być niższa o 18,5 proc. Ale zdaniem analityków Credit Agricole niższa podaż z tego kierunku została już z nawiązką skompensowana zwiększoną produkcją w pozostałych regionach.
Produkcja pszenicy w Argentynie wzrośnie o ponad 55 proc.
Jeśli zaś chodzi o pszenicę dużo wyższe będą jej zbiory w Argentynie (+55,4 proc. - ustąpienie efektu ekstremalnej suszy), Indiach (+5,8 proc. - efekt większej powierzchni zasiewów i korzystnych warunków pogodowych) i UE (+3,5 proc. - wzrost wspierany przez korzystne warunki pogodowe, poza Półwyspem Iberyjskim, gdzie utrzymuje się susza) oraz ich obniżenie w Rosji (-11,4 proc. - powrót do trendu po rekordowych ubiegłorocznych zbiorach) i Australii (-25,6 proc. - wspomniany efekt El Niño).
Jakie będą ceny pszenicy i kukurydzy w żniwa, na koniec roku 2023 i 2024?
Zdaniem analityków Credit Agricole, w najbliższym czasie nie ma co liczyć na niższe ceny zbóż, chociaż „przestrzeń do silnych obniżek powoli się wyczerpuje”.
- Oczekujemy, że spadek cen zbóż utrzyma się w najbliższych miesiącach, przy czym przestrzeń do silnych obniżek powoli się wyczerpuje. W Polsce lokalnym czynnikiem, który może sprzyjać nieznacznemu odchylaniu się cen w dół od ceny światowej są duże zapasy po poprzednim sezonie – zaznaczają bankowi eksperci.
Bank Credit Agricole prognozuje, że ceny pszenicy w najbliższe żniwa spadną do 800 zł. Na koniec 2023 roku wyniosą 900 zł, a na koniec 2024 – 1000 zł/t.
Z kolei ceny kukurydzy na jesieni spadną poniżej 600 zł, pod koniec 2023 roku będą oscylować wokół 800 zł, a na koniec 2024 roku wzrosną do 850 zł/t.
Czynnikiem ryzyka dla tej prognozy jest pogoda, która może obniżyć plony. W Polsce susza staje się już mocno dotkliwa. IMGW alarmuje, że nawet w górnych warstwach gleby (do 28 cm głębokości) w znacznej części Polski wskaźnik wilgotności jest bardzo niski, nawet poniżej 25 proc.
oprac. Kamila Szałaj