Rolnicy stracili miliardy złotych na zbożu
Resort rolnictwa szacuje, że rolnicy mają w magazynach jeszcze ok. 4 mln ton zboża. W rzeczywistości ilość ta może być jeszcze większa. Dlatego rolnicy z niecierpliwością czekają na informację, w jakiej wysokości otrzymają dopłaty do zbóż. Wyliczają, że na jednej tonie stracili ok. 500 zł, więc ich straty to przynajmniej 2 mld zł. Wiadomo jednak, że budżet pomocy nie będzie aż tak duży. Jeśli dopłaty rzeczywiście będą finansowane z dwóch programów, o czym pisaliśmy TUTAJ, to łączne wsparcie wyniesie jedynie ok. 880 mln zł (600 mln zł z pomocy krajowej i 280 mln z rezerwy unijnej).
Jeden z działaczy NSZZ Solidarność RI poinformował wczoraj na Twitterze, że według danych ARiMR w woj. zachodniopomorskim w magazynach jest ok. 1 mln ton ziarna. Obawia się więc, że budżet dopłat do zbóż z UE będzie dalece niewystarczający.
- Przyjmijmy, że zboże spadło średnio o 500 zł/t. Wobec tego straty zachodniopomorskich rolników wynosiłyby 0,5 mld zł. 280 mln zł wsparcia dla kraju? – pyta rolnik.
Wojciechowski ma „złotą receptę" na niskie ceny zbóż
Na tego tweeta zareagował unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Doradził rolnikom z tamtego regionu, by swoje zboże sprzedali w Niemczech, bo tam są wyższe ceny. Taką oto złotą receptę na niskie ceny zbóż ma nasz komisarz!
- Co przeszkadza, by wobec złych cen rolnicy Pomorza Zachodniego sprzedali swoje zboże po dobrych cenach w pobliskich Niemczech? Pytam jak najpoważniej, bo może ktoś odmawia skupu od rolników Pomorza Zachodniego na wspólnym rynku UE i potrzebna jest moja interwencja? – napisał Wojciechowski.
Tymi pytaniami Wojciechowski chciał pewnie zwrócić uwagę, że w Niemczech ceny zbóż i rzepaku też mocno spadły. To się akurat zgadza, choć i tak są wyższe niż w Polsce. Pszenica jest tam po 1150 zł, a rzepak po 2250 zł.
Co przeszkadza, by wobec złych cen w Polsce rolnicy Pomorza Zachodniego sprzedali swoje zboże po dobrych cenach w pobliskich Niemczech?
— Janusz Wojciechowski (@jwojc) March 21, 2023
Pytam jak najpoważniej, bo może ktoś odmawia skupu od rolników Pomorza Zachodniego na wspólnym rynku UE i potrzebna jest moja interwencja? https://t.co/5Jpt1tczIq
Komisarz spóźnił się z radą dla polskich rolników o kilka miesięcy
Niestety, komisarz spóźnił się ze swoją radą o dobre kilka miesięcy. Jak w Niemczech ceny były wysokie, to rolnicy z zachodniopomorskiego, idąc za wskazówką ministra Kowalczyka, nie chcieli sprzedawać zboża. Gdyby wtedy Wojciechowski podpowiedział im, że warto wysłać swój towar za Odrę, może teraz sytuacja rynkowa w Polsce wyglądałaby inaczej.
Buchajczyk: firmy wstrzymują odbiory zboża do jesieni
A tak rolnicy są pod sufit zawaleni zbożem i rzepakiem. Na odbiory czekają nawet kilka tygodni, jak na przykład Łukasz Buchajczyk, rolnik z Drawna (woj. zachodnio-pomorskie). Kontrakty na pszenicę podpisał 4 tygodnie temu, ale odbiory zostały wstrzymane, bo jest za dużo zboża na rynku.
- Firma mi napisała, że zacznie odbiór najwcześniej za 17 tygodni od 1 marca. Ale teraz przedstawiciel handlowy powiedział, że jednak się przeciągnie i najwcześniej będzie to wrzesień albo październik! Jesteśmy zawaleni zbożem, bo ktoś nie kontroluje dostaw wschodnich zbóż. Nie tylko ukraińskich, ale i rosyjskich – mówi Buchajczyk.
„Moja rodzina straciła na radach ministra 1,5 mln zł”
Rolnik dodaje, że na zbożu stracił już 500 tys. zł. Wstrzymywał się ze sprzedażą, bo tak radził minister Kowalczyk.
- W mojej rodzinie, gdzie jest sześć gospodarstw, łączna strata wynosi już 1,5 mln zł. Minister Kowalczyk nas ugotował i przez jego rady straciliśmy kupę pieniędzy. Nie dość, że manipulował nami jak tylko mógł, to jeszcze nie ma w nim żadnej pokory, gdy patrzy teraz na nasz dramat – wylicza rolnik.
I smutno dodaje, że dopłaty do zbóż nie zmienią jego sytuacji, bo nie załatają dziury w budżecie. Zresztą i tak ich pewnie nie dostanie, bo musiałby zboże sprzedać do 31 maja. A na to nie ma najmniejszych szans. Rynek kipi od nadmiaru zboża i to się prędko nie zmieni.
Wojciechowski też przekonywał, że polscy rolnicy nie będą mieć problemu ze sprzedażą zboża
A tak na marginesie warto przypomnieć, że w czerwcu 2022 roku komisarz Janusz Wojciechowski na wspólnej konferencji z ministrem Kowalczykiem wyraźnie powiedział, że nie ma obawy, że polscy rolnicy nie będą mogli sprzedać zboża.
- Nie ma żadnych podstaw do długotrwałej obawy, że rolnicy nie będą mieli co zrobić ze zbożami – powiedział.
Wypowiedź w 20:45 minucie:
Kamila Szałaj, fot. KE