Anwil i Grupa Azoty ograniczają produkcję nawozów
Przypomnijmy, że 23 sierpnia zarówno Grupa Azoty jak i Anwil, czyli najwięksi gracze na polskiej arenie nawozowej, ogłosili, że tymczasowo ograniczają lub wstrzymują produkcję w segmencie nawozów rolniczych. Powodem był ogromny wzrost cen gazu ziemnego: w ciągu zaledwie tygodnia podskoczyły one o 41 proc., a przez ostatnie pół roku, od wybuchu wojny w Ukrainie, odnotowano łączny wzrost na poziomie 218 proc.
Decyzja Anwilu i Grupy Azoty przeraziła rolników. Obawiają się, że nawozów nie wystarczy dla wszystkich, a w związku z małą ilością produktu na rynku będzie trzeba za nie płacić jak za złoto.
Minister rolnictwa uspokaja: nawozów nie zabraknie
W reakcji na ogłoszenie o wstrzymaniu produkcji przez Anwil i Grupę Azoty, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk błyskawicznie zapewnił rolników, że nie muszą się martwić, ponieważ nawozów nie zabraknie.
- Oczywiście wstrzymanie produkcji może budzić niepokój rolników, ale ja przypominam, że w tej chwili jeszcze na magazynach Grupy Azoty jest dużo więcej nawozów niż w porównywalnym okresie poprzedniego roku. Więc spokojnie będzie można te nawozy nabywać. W tej chwili jest ich grubo ponad 100 tysięcy ton na magazynach. Są też nawozy u dilerów, którzy są sprzedawcami autoryzowanymi Grupy Azoty - zapewniał w rozmowie z radiową Trójką.
Czy nawozów wystarczy do wiosny?
W ostatnich dniach szef resortu rolnictwa spotyka się z rolnikami w całej Polsce. Poruszane są głównie tematy związane ze zbożem, jednak siłą rzeczy naprzód wysunęła się kwestia nawozów. Choć Kowalczyk zapewnia, że jesienią nawozów nie braknie, jego optymizm nie sięga tak daleko, by deklarować, że ten stan utrzyma się do wiosny.
– Grupa Azoty ogłosiła zaprzestanie produkcji nawozów, jednak zapasy na jesienne stosowanie są wystarczające. Na wiosnę sytuacja może być jednak trudna. Nie patrzymy na to biernie. Przygotowujemy z Ministerstwem Aktywów Państwowych system, który umożliwi rolnikom nabycie nawozów po umiarkowanych cenach - mówił Kowalczyk podczas spotkania z rolnikami we wsi Skierbieszów (pow. zamojski).
Zgodnie z zapowiedziami szefa resortu rolnictwa, zapasy nawozów w Polsce mają w tej chwili znacznie przekraczać 100 000 ton. Jednak to nie gwarantuje, że wiosną rolnicy będą mieli czym nawozić swoje pola.
- Wiosną sytuacja będzie trudna – ocenił minister Kowalczyk podczas spotkania z rolnikami na lubelszczyźnie.
W jaki sposób ministrowie Kowalczyk i Sasin chcą wspierać rolników?
Deklaracje o tym, że minister rolnictwa przy wsparciu ministra aktywów państwowych Jacka Sasina planują pomóc rolnikom w sprawie nawozów, padły także w rozmowie Henryka Kowalczyka z radiową Jedynką. Szef resortu rolnictwa przyznał, że pracuje nad zachowaniem ciągłości produkcji nawozów oraz zapewnieniem rolnikom możliwości zakupu w umiarkowanych cenach. Poproszony o szczegóły, Kowalczyk powiedział:
- Raczej nie chodzi o preferencyjne możliwości zakupu nawozów, bo w tej chwili Grupa Azoty musi zachowywać się rynkowo. Bardziej pracujemy nad tym, w jaki sposób ulżyć grupom, czyli zakładom produkującym nawozy w zakupie gazu. W tym kierunku będziemy szli.
W związku z tym, że obecny zapas nawozów prawdopodobnie nie wystarczy, by zaspokoić potrzeby rolników wiosną, minister rolnictwa zapowiedział, że w ciągu maksymalnie dwóch tygodni zostaną podjęte decyzje.
Minister rolnictwa uspokaja: Polsce nie grozi kryzys żywnościowy
Szef PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, ostrzega, że decyzja Anwilu i Grupy Azoty o ograniczeniu produkcji nawozów stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego Polski. Henryk Kowalczyk odniósł się do tych słów i zapewnił, że ani interesy rolników, ani bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju nie są zagrożone.
- Nie było i nie będzie takiej sytuacji, że rolnicy nie będą mieli nawozów do wysiewu - zapewnił.
Czy ceny nawozów wrócą do poziomu z przed roku?
Choć minister Kowalczyk zapewnia, że ministerstwo rolnictwa przy współpracy z innymi resortami robi wszystko, by dać rolnikom możliwość zakupu nawozów w racjonalnych cenach, równocześnie nie ma złudzeń. Choć resort rolnictwa przeznaczył na dopłaty do nawozów 4 mld zł, dziś nie ma już powrotu do cen z przed dwu-, trzykrotnego ich wzrostu, który nastąpił w ciągu ostatniego roku.
Dalsze szczegóły interwencji ministrów Henryka Kowalczyka i Jacka Sasina w sprawie nawozów poznamy na najbliższej radzie ministrów, we wtorek 30 sierpnia.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. MRiRW