Grupa Azoty poważnie ograniczyła produkcję nawozów
Grupa Azoty ograniczyła w lutym 2023 roku produkcję nawozów azotowych aż o 34 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W ubiegłym miesiącu koncern wyprodukował 196 tys. ton, podczas gdy w lutym 2022 roku było to 297 tys. tom.
Bardzo duży spadek, bo aż o 60 proc. nastąpił także w segmencie nawozów wieloskładnikowych. Ich produkcja zmniejszyła się do 37 tys. ton z 90 tys. ton rok wcześniej.
W lutym 2023 Grupa Azoty ograniczyła także produkcję nawozów specjalistycznych do 27 tys. ton z 36 tys. ton przed rokiem. To spadek o 25 proc.
- Wielkość produkcji dostosowywana jest do bieżącej sytuacji podażowo-popytowej na rynku europejskim – tak Grupa Azoty tłumaczy te spadki.
Grupa Azoty: negatywna sytuacja podażowo–popytowa na rynku
Warto dodać, że produkcja został obniżona nie tylko w segmencie nawozów, ale segmencie chemii i w tworzywach.
Jednocześnie spółka poinformowała, że zarząd Zakładów Azotowych „Police” zadecydował, pomimo podjętych działań aktywizujących sprzedaż, o utrzymaniu w postoju bilansowym instalacji amoniaku i mocznika do dnia 31 marca 2023 roku.
- Podstawą tej decyzji jest pogłębiająca się negatywna sytuacja podażowo–popytowa na rynku – napisał koncern w komunikacie.
Czy w Polsce ceny nawozów na razie nie spadną?
Czy mniejsza podaż nawozów oznacza, że ich ceny nie spadną w najbliższych miesiącach? Otóż nie. Pamiętajmy, że na rynku mocno wzrosła konkurencja, bo przyjechało do nas spoza UE sporo tańszych nawozów. Do tego rolnicy, w oczekiwaniu na obniżki nie wykazują dużego zainteresowania kupnem, więc popyt na produkty Azotów spada. Również dystrybutorzy ograniczają zakupy, gdyż mają w magazynach duże ilości towaru kupionego w wysokich cenach sprzed paru miesięcy.
Grupa Azoty jest więc w trudnej sytuacji, a dodatkowo w całej Europie ceny nawozów kontynuują trend spadkowy. Obecnie za najpopularniejsze w Niemczech nawozy azotowe do zbóż, rzepaku i kukurydzy KAS (saletra wapniowo-amonowa, odpowiednik naszego saletrzaka) płaci się 390 euro (1826 zł/t). Przez tydzień cena ta spadła o 10 euro, a jeszcze na początku lutego wynosiła 560 euro/t (2622 zł/t). W tej sytuacji trudno sobie wyobrazić, żeby polski koncern nie obniżył cen nawozów.
Eksperci: zyski Grupy Azoty w tym roku spadną
Zdaniem Jakuba Szkopka, analityka Erste Securities Polska sytuacja Grupy Azoty może się jeszcze pogorszyć, jeśli część rolników zrezygnuje wiosną z pełnej dawki azotu w oziminach. W efekcie spółka może odnotować spadek popytu na swoje produkty.
Szkopek w rozmowie z parkiet.com.pl zaznacza też, że Grupa Azoty ma mniejsze możliwości ograniczania kosztów w stosunku do swoich konkurentów, jak norweska Yara.
– Koncern ten może takie półprodukty do wytwarzania nawozów, jak amoniak czy mocznik produkować poza Europą, gdzie ich ceny są dużo niższe niż na Starym Kontynencie. Azoty muszą korzystać z lokalnych droższych półproduktów, co dziś mocno utrudnia im konkurowanie ceną – mówi Szkopek. Jego zdaniem wszystkie te czynniki mogą spowodować, że zyski Grupy Azoty w tym roku spadną.
Kamila Szałaj, fot. arch.