Krajowa Grupa Spożywcza skupuje kukurydzę od 2 października
Z danych zebranych w czwartek i przekazanych „Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu” przez Lubelską Izbę Rolniczą wynika, że Elewarr Krupiec skupował tego dnia ziarno kukurydzy po 415 zł/t netto w przedziale wilgotności od 25 do 30%. Powyżej 30% za każdy kolejny procent cena była pomniejszana o 15 zł, poniżej 25% za każdy procent cena wzrastała o 10 zł.
Z kolei Kojpasz Parczew oferował w czwartek za kukurydzę 400 zł/t netto. Przy wilgotności ziarna poniżej 25% do ceny dochodzi 6 zł za tonę. W przypadku tego podmiotu skupowego kupno kukurydzy odbywa się na zapisy.
– Natomiast Wipasz w tym momencie nie prowadzi skupu kukurydzy, być może rozpoczną skup i podadzą ceny w najbliższy poniedziałek, czyli 15 października – przekazuje prezes Jędrejek.
I dodaje, że z tych trzech wymienionych podmiotów, to Elewarr prowadzi w woj. lubelskim skup dla Krajowej Grupy Spożywczej. Zajmują się tym także Zamojskie Zakłady Zbożowe.
Cena mokrej kukurydzy na skraju opłacalności i tylko w najlepszym scenariuszu
Czy ten interewencyjny skup i oferowana w ramach niego cena poprawią sytuację producentów kukurydzy na ziarno?
– Nasza izba alarmowała w kwestii cen kukurydzy. Wystąpiliśmy do ODR o kalkulację opłacalności jej produkcji, na razie dysponujemy naszymi wyliczeniami – mówi Gustaw Jędrejek. – Wynika z nich, że to cena (415 zł/t netto - red.) na skraju opłacalności. Wszystko zależy od wysokości plonu, wilgotności ziarna, wielu czynników. Bo jeśli plon będzie słabszy, bo susza, patogeny czy szkody łowieckie, to w tych przypadkach nie wygląda to dobrze.
Prezes Jędrejek zwraca też uwagę, że jeśli Elewarr nie podpisze umów z prywatnymi podmiotami skupowymi, to sam zbyt wiele kukurydzy nie skupi. – Mają niewielki udział w rynku - wyjaśnia. – Poza tym KGS musi sprzedać skupiony towar z zyskiem, co mocno ogranicza jej możliwości. – I kontynuuje: Minister rolnictwa liczy, że rozpoczęcie skupu przez KGS wpłynie na inne firmy, które podniosą ceny. Dużo w tej sytuacji zależy od stanu zapasów w firmach paszowych. Z tego, co wiemy, jest jednak spory, magazyny nie są puste.
Na Lubelszczyźnie trwają zbiory kukurydzy. Głównie odmian paszowych
Z informacji, którymi dysponuje LIR wynika, że w woj. lubelskim obecnie trwają głównie zbiory kukurydzy przeznaczonej na kiszonki. – Plony są mocno zróżnicowane, od bardzo dobrych, do słabszych, szczególnie tam, gdzie dała się we znaki susza – mówi prezes Jędrejek.
Nikt nie da gwarancji, że cena suchej kukurydzy będzie odpowiednio wysoka
Gdy rozkręci się już zbiór kukurydzy na ziarno, plantatorzy będą starali się sprzedawać kukurydzę mokrą, bez dosuszania. – Przynajmniej takie głosy dochodzą do nas na tę chwilę. Chodzi o to, żeby nie ponosić dodatkowych wysokich kosztów. Bo nikt nie daje gwarancji, że sucha kukurydza zostanie sprzedana po znacząco lepszej cenie - mówi Gustaw Jędrejek.
Krzysztof Janisławski