Zboża: pszenica zdrożeje nawet o 35 proc.
W 2021 roku ceny zbóż kształtowały się na rekordowych poziomach. Pod koniec grudnia stawki za pszenicę konsumpcyjną przekraczały 1300 zł/t. Paszowa była niewiele tańsza. Również na świecie ceny zbóż były najwyższe w historii.
- Podwyżki cen są efektem napiętej sytuacji popytowo-podażowej na świecie. W listopadzie dynamikę cen napędzały dodatkowo niepokoje związane z dostępnością zbóż z basenu Morza Czarnego, czynniki spekulacyjne oraz obawy o jakość pszenicy w Australii - oceniają analitycy rynkowi w najnowszym raporcie rolnym PKO BP AgroNawigator.
Czy w 2022 roku ceny zbóż będą jeszcze wyższe? Wszystko wskazuje na to, że tak. Zdaniem ekonomistów PKO BP pszenica może jeszcze zdrożeć o 25-35 proc. w stosunku do 2021 roku!
- Prognoza zakłada, że zbiory w 2022 w niektórych ważnych obszarach produkcyjnych zostaną uszczuplone (w stosunku do potencjału) przez zmniejszone zużycie nawozów. Wiązać się to będzie z prawdopodobnie ograniczoną ich dostępnością oraz historycznie niskim poziomem relacji cen zbóż do cen nawozów, zmniejszającym opłacalność ich stosowania – oceniają analitycy PKO BP. Dodają, że ceny nawozów w 2022 roku jeszcze pójdą w górę, co też przełoży się na wzrost cen w skupie. Poza tym wg Departamentu Rolnictwa USA Chiny skupiły ponad połowę światowych zbóż. A nagromadzenie tak dużych zapasów tylko w jednym miejscu jest jedną z przyczyn wzrostu cen żywności na całym świecie.
Podwyżek cen zbóż oczekują także ekonomiści Credit Agricole. Ich zdaniem kolejne kwartały przyniosą wzrost stawek. Obniżek można się spodziewać dopiero przy szacunkach zbiorów na sezon 22/23, wskazujących na odbudowę światowych zapasów zbóż.
Ale zdaniem analityków Rabobanku w 2022 r. rosnące koszty produkcji i niesprzyjająca pogoda uniemożliwią zwiększenie produkcji.
- W 2022 r. nie będzie powrotu do cen sprzed pandemii – powiedział Carlos Mera, analityk rynków rolnych w Rabobanku.
Mleko: analitycy podwyższają prognozę cen skupu
Rekordy w Polsce bije także mleko. W listopadzie ceny skupu tego surowca osiągnęły najwyższy poziom w historii - 174 zł/hl. To wynik m.in. spadku produkcji u głównych eksporterów na świecie.
- Zmniejszona produkcja mleka w UE, Australii i Nowej Zelandii ma swoje konsekwencje w mniejszej podaży produktów mleczarskich – przypominają analitycy Banku ING.
W związku z tym prognozy dotyczące cen są też wyższe, niż jeszcze zapowiadali ekonomiści w listopadzie.
- Oczekujemy, że przeciętna cena skupu mleka w Polsce w 2022 wzrośnie o 7-12 proc. w stosunku do 2021 roku – oceniają analitycy PKO BP w AgroNawigatorze. I dodają, że zwiększające się koszty produkcji nie pozwalają oczekiwać istotnej odbudowy produkcji. Dlatego nie przewidują obniżek cen mleka w tym roku.
Trzoda chlewna: jest szansa na wzrost cen skupu
Miniony rok był bardzo trudny dla producentów trzody chlewnej, nie tylko w Polsce, ale i w wielu innych krajach. Ceny skupu kształtowały się na bardzo niskich poziomach. Główną przyczyną tej sytuacji był spadek chińskiego popytu na importowaną wieprzowinę, co oczywiście doprowadziło do nadpodaży na unijnym rynku. W efekcie cena skupu tucznika w Polsce w listopadzie wynosiła jedynie ok. 4,19 zł/kg. Taka stawka nie pokrywa rosnących wciąż kosztów produkcji. Czy jest szansa, że sytuacja zmieni się w nowym roku?
Taką nadzieję producentom świń dają analitycy rynkowi. Zdaniem przedstawicieli Credit Agricole, pod koniec 2022 r. cena skupu żywca wieprzowego powinna wynieść 5 zł/kg. Podobne wyliczenia zrobili analitycy PKO BP. Ich zdaniem cena skupu trzody chlewnej w 2022 roku wzrośnie o 8-15 proc.
- Blisko 20-proc. dynamiki cen można oczekiwać w drugiej połowie 2022 roku – zaznaczają w raporcie AgroNawigator.
W ich ocenie w pierwszej połowie nowego roku wzrost cen będzie nadal tłumiony przez niski popyt poza UE.
- Impulsem do wzrostu cen, w warunkach ograniczonego popytu, będzie zmniejszona podaż w UE pod wpływem utrzymującej się długotrwale niskiej opłacalności produkcji – czytamy w raporcie.
Poza tym, jak zwracają uwagę ekonomiście ING, pozytywną informacją jest podpisanie przez Francję i Chiny porozumienia, które pozwoli na regionalizację eksportu w przypadku wykrycia przypadków ASF we Francji. Oznacza to, że francuska wieprzowina z terenów wolnych od wirusa będzie mogła być eksportowana do Państwa Środka, nawet jeśli w innym regionie Francji potwierdzone zostanie ognisko ASF. W ten sposób choć trochę nadwyżki mięsa wyjedzie poza UE.
Bydło: w 2022 roku ceny w skupie nadal będą wysokie
Dużo lepszy rok, niż hodowcy świń mieli producenci bydła. W listopadzie cena skupu osiągnęła najwyższy w historii poziom - 9,33 zł/kg. To prawie o połowę więcej niż rok wcześniej. W Polsce wzrost ten był szczególnie silny z uwagi na fakt największego w UE spadku produkcji w trzecim kwartale 2021 roku. I choć w grudniu ceny skupu bydła zaczęły spadać, zdaniem analityków ING w tym roku będą one stabilne na aktualnym poziomie, przynajmniej do momentu, gdy nie zwiększy się liczebność stad i podaż mięsa.
Zresztą ekonomiści PKO BP przewidują, że złagodzenie polityki eksportowej w Argentynie oraz odblokowanie rynku chińskiego dla wołowiny pochodzącej z Brazylii (wprowadzony zakaz importu we wrześniu z uwagi na BSE) może zmniejszyć popyt na wołowinę unijną i wyhamować spadek importu.
Ale oceniają, że rosnące koszty produkcji nadal będą wpływać na utrzymanie niskiej podaży wewnętrznej i wysokich cen bydła w perspektywie najbliższych kilkunastu miesięcy.
oprac. Kamila Szałaj, na podst. PKO BP, ING, Credit Agricole, Rabobank