Cena ON szokująco wysoka
W ostatnim tygodniu bardzo mocno drożał olej napędowy, zarówno w hurcie, jak na stacjach paliw. Już w poniedziałek 10 września rolnicy alarmowali nas o dużych podwyżkach.
- Zmówiłem dziś ON. Jego cena jest szokująca – 8,40 zł/l – pisał nam jeden z rolników z okolic Szepietowa.
- U mnie cena diesla w hurcie to 8,27 zł/l. Przy takich cenach rolnictwo pójdzie z butami – mówił nam kolejny rolnik z woj. lubelskiego.
Trochę taniej, bo po 8,12 zł/l kupił ON rolnik z okolic Płońska.
- Jak tak dalej pójdzie, to w konia trzeba będzie robić. Najgorsze jest to, że hurtownik, co mi przywozi paliwo powiedział, że to nie koniec podwyżek, i że w następnym tygodniu będzie drożej – wyjaśniał nasz rozmówca.
Ceny oleju napędowego rekordowo wysokie. Benzyna zbliża się do 7 zł/l
Na krajowych stacjach paliw popularny diesel kosztuje średnio 8,08 zł/l. Jak zauważają eksperci rynku paliw firmy Reflex, podbity został poprzedni rekord średnich cen diesla 7,95 zł/l z 10 marca. W skali tygodnia diesel zdrożał średnio aż o 48 gr./l.
W tym czasie benzyna zdrożała o 36 gr/l i jej cena wzrosła do 6,94 zł/l. Staniał jedynie autogaz, ale tylko o 1 gr/l - do 3,11 zł/l.
Zdrożało również paliwo w hurcie - ceny benzyny Pb95 wzrosły o 37 gr/l netto, a diesla o 18 gr/l netto.
To nie koniec podwyżek cen paliw. Największa drożyzna dopiero przed nami
Niestety, analitycy rynkowi z firmy Reflex nie mają dobrych wiadomości dla rolników i kierowców. W następnym tygodniu czekają nas kolejne podwyżki cen paliw. Benzyna może zdrożeć do 7,09 zł/l, a olej napędowy do 8,15 zł/l.
O jeszcze wyższych podwyżkach informują analitycy e-petrol. W ich ocenie już w poniedziałek za diesla na stacjach benzynowych zapłacimy w ok. 8,12-8,31 zł za litr. Oznacza to podwyżkę rzędu nawet 20 gr na litrze. Natomiast prognozy dla benzyny ceny wynoszą 6,89-7,11 zł za litr.
Dlaczego paliwo tak bardzo drożeje?
Powodem gwałtownych podwyżek cen paliw na stacjach są ograniczone rezerwy paliw.
- Sytuacja na globalnych rynkach paliw jest nietypowa, bo po raz pierwszy od paru dekad popyt na paliwa (głównie na diesla) przewyższa dostępne moce rafineryjne. Z tego powodu pojawianie się nowych czynników ryzyka, czyli obaw, że paliw zabraknie, silniej przenosi się na ceny - mówił główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski, cytowany przez PAP.
Poza tym problemem jest słaba złotówka.
oprac. Kamila Szałaj, źródło: Reflex.com.pl, e-petrol.pl,
fot. Paweł Mikos