Ubojnie obniżają ceny skupu świń nawet o 30 gr w klasie E
Jak podaje Bartosz Czarniak z Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus w Niemczech cena świń na tzw. dużej giełdzie nie zmieniła się i obecnie wynosi 1,23 euro za kg w klasie E, co daje 5,69zł. W jego opinii, zrzeszenie VEZG uznało iż jest to adekwatna cena do relacji popytu i podaży.
Jednak zupełnie inaczej wygląda sytuacja w naszym kraju.
– W Polsce, zakłady na początku tego tygodnia postanowiły zrobić „prezent" hodowcom i obniżyli ceny zakupu średnio o 20-30gr, do poziomu w okolicach 5,70 w klasie E. Do tego należy dodać krótszy tydzień ubojowy i przesunięcia zakupu tucznika i frustracja wśród rolników rośnie – informuje przedstawiciel Polsusu.
W przypadku cen skupu żywca można mówić średnio o spadku o kilkanaście groszy, choć jest też dość dużo zakładów mięsnych, które utrzymały ceny z zeszłego tygodnia.
Ta cena skupu świń nie pozwala pokryć nawet kosztów produkcji
Co prawda średnia stawka oferowana polskim rolnikom jest na podobnym poziomie co w Niemczech, ale mimo wszystko takie ceny za żywiec wieprzowy nadal nie pozwalają pokryć kosztów produkcji.
– Co gorsza, straty są co raz wyższe, ponieważ ceny pasz rosną w zastraszającym tempie, nie wspominając o wzrostach kosztów energii. Obawiam się też, że obecna sytuacja nie zahamuje spadku pogłowia loch w Polsce pomimo planowego wsparcia ze strony rządu. Program ten jest potrzebny, ale jak podkreśla POLSUS, jego efekt będzie wtedy, gdy pomoc ta będzie prowadzona cyklicznie, a nie jednorazowo – zauważa Bartosz Czerniak.
Chodzi tu o wsparcie Chodzi o wsparcie w wysokości 1000 zł do każdych urodzonych 10 prosiąt. O zmianę warunków tej dotacji ostatnio apelowali wielkopolscy rolnicy, o czym więcej można przeczytać tu:
Rolnicy apelują o zmiany w dotacjach dla producentów świń
Czy jest szansa na wzrost cen żywca wieprzowego? Kiedy to może nastąpić?
Przedstawiciel Polsusu zwraca uwagę na dwa czynniki, które mogą, przełożyć się w na wzrost cen skupu świń. Po pierwsze, coraz częściej można usłyszeć o malejących zaspach wieprzowiny w niemieckich magazynach. Jeśli okaże się to prawdziwe, może to dość szybko przynieść wzrost cen żywca w Niemczech, jak również w Polsce. Chociaż trzeba także brać pod uwagę, że polski rynek w ostatnich latach nie reaguje niemal identycznie na sytuację za Odrą.
Drugi, o wiele ważniejszy czynnik, który może wpłynąć na ceny tuczników, to ograniczenie lub wręcz likwidację stad świń. Dzieje się to zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. U naszych zachodnich sąsiadów pogłowie świń jest najniższe od 25 lat. W Polsce, co pokazują dane GUS, także widać wyraźne ograniczenie liczny gospodarstw utrzymujących świnie. Zdaniem Bartosza Czarniaka, to może wpłynąć pozytywnie na ceny świń, ale dopiero za 2-3 miesiące.
Hiszpanie i Chińczycy pokrzyżują marzenia o wyższych cenach żywca?
Te przewidywania pokrywają się z prognozami analityków rynku rolnego z banku Credit Agricole.
– W I kw. 2022 r. ceny skupu trzody chlewnej osiągną swoje minimum lokalne, a kolejne kwartały przyniosą ich łagodny wzrost, czemu sprzyjać będzie obserwowany obecnie spadek pogłowia świń w UE ze względu na niską opłacalność produkcji, przy oczekiwanym przez nas dalszym ożywieniu popytu wewnętrznego w UE, przede wszystkim ze strony kanału HoReCa, wraz z wygasaniem pandemii [koronawirusa – przyp. red.]. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszego scenariusza są rozprzestrzenianie się ASF oraz dalszy przebieg pandemii – napisali analitycy z banku Credit Agricole.
Jednak jeszcze dwa czynniki powodują, że te przewidywania nie muszą się sprawdzić i ceny świń nie będą rosły do poziomów choć pokrywających koszty produkcji.
Pierwszy z nich to plany Hiszpanii, która chce wykorzystać spodziewany spadek produkcji w Europie Środkowej i Północnej do zwiększenia własnego udziału w unijnym rynku. Więcej na ten temat tu: Czy Hiszpanie zaleją unijny rynek wieprzowiną?
Po drugie, Chiny w ostatnim czasie niemalże odbudowały swoje pogłowie świń po ogromnym spustoszeniu jakie wywołał wirus afrykańskiego pomoru świń w Państwie Środka. I już teraz w znacznym stopniu dyktują warunki na globalnym rynku o czym przekonali się boleśnie m.in. Amerykanie, którym eksport wieprzowiny do Chin spadł o ponad 20%!.
Paweł Mikos
Fot. Dominika Stancelewska