Z 1100 zł na 3200 zł za tonę saletry amonowej. I to za mało!
Jeszcze przed rokiem rolnicy za saletrę amonową płacili około 1100 zł za tonę, a za mocnik około 1400 zł/t. Jednak w trakcie sezonu to zaczęło się zmieniać i ceny wzrosły do do 1500 - 1600 zł/t w przypadku saletry. Aż na przełomie września i października nawóz ten przekroczył aż 3200 zł netto za 1 tonę.
Już wówczas wielu rolników wskazywało, że ta cena jest kosmiczna i nie będą mogli zastosować optymalnej dawki nawozu na wiosnę.
Oto jak kształowały się ceny saletry i mocznika w poszczególnych miesiącach.
Średnio cena saletry amonowej wynosiła:
- 15 września - 1600 zł za tonę;
- 4 października - 3000 zł za tonę;
- 22 listopada - 2700 zł za tonę.
Z kolei w przypadku mocznika N46% ceny kształtowały się następująco:
- 15 września - 2200 za tonę;
- 4 października - 3800 zł za tonę;
- 22 listopada - 3500 zł za tonę
Co prawda sytuacja później ustabilizowała się, ale część ekspertów rynku ostrzegała, że to nie koniec podwyżek o czym pisaliśmy m.in. w artykule:
Stabilizacja na rynku nawozów jest krucha. Ceny znów wzrosną?
Saletra po 4300 zł/tonę, a mocznik przebił barierę 5000 złotych
Jednak z informacji jakie otrzymują rolnicy wynika, że czekają nas ogromne podwyżki cen nawozów. Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza poinformowała, że cena 1 tony saletry amonowej ma wynieść 4250 zł/t!
- Cena saletry: teraz 4300 tona - rok temu było 1100/tona.
- Mocznik 5100zł tona - było 1400zł.
- Już dzisiaj dystrybutorzy wstrzymali sprzedaż nawozów i czekają do nowego roku, kiedy to zaczną obowiązywać nowe, o wiele wyższe ceny. Ostatecznie złożą się na to nie tylko rolnicy, ale cały naród, który zapłaci za beznadziejną politykę naszego rządu. Zapłacimy za żywność o nawet 50% więcej niż teraz. Skutki tej beznadziejnej polityki będą katastrofalne - mówi Michał Kołodziejczak.
Lider AgroUnii dodaje, że wielu rolników, w tym jego samego nie stać na zakup nawozów w takich cenach.
Wścieki są także inni rolnicy. Oburza ich nie tylko skala podwyżek, ale także czas ich wprowadzenia, czyli tuż przed Gwiazdką oraz zachowanie część dystrybutorów, którzy specjalnie mają wstrzymać sprzedaż nawozów, mimo że mają je na stanie, aby za niespełna 2 tygodnie sprzedać ten sam nawóz, ale już ze znacznie wyższym zyskiem.
Halo Rolnicy. @ANWIL_SA oraz @Grupa_Azoty przygotowała Wam już prezenty na nowy rok. Saletra po ponad 4000-4300zł za tonę NETTO. Sprzedaże wstrzymane. @rzecznik_GA @RzecznikANWIL
— Łukasz ???????? (@LukaszP85) December 23, 2021
Dzie Ku Je My! ????????????
Skąd tak wysokie podwyżki cen nawozów?
Wzrost cen nawozów wynika ze znacznych podwyżek gazu, które mają decydujący wpływ na koszty produkcji nawozów. Jak wskazuje Anwil w swoim komunikacie, ceny gazu stanowią już 90% wszystkich kosztów wytworzenia nawozów azotowych.
- Tylko w ciągu ostatniego roku ceny gazu wzrosły aż o 600 proc. Ta sytuacja mocno obciążyła wytwórców nawozów i część z nich wstrzymała produkcję. Anwil, jako jedna z nielicznych firm, utrzymał ciągłość produkcji i zapewnił dostępność tego ważnego dla branży rolniczej produktu na rynku. Porównując ceny z grudnia tego roku z analogicznym okresem w 2020 roku, gaz podrożał ponad 7-krotnie. Negatywne trendy widać nie tylko na polskim rynku. Decyzje podejmowane przez zagraniczne koncerny chemiczne wyraźnie pokazują, że kwestia drożejących cen gazu w taryfach dla odbiorców przemysłowych jest problemem ogólnoświatowym - informuje Anwil.
Jak widać sytuacja jest bardzo dynamiczna i trudno przewidzieć co wydarzy się na rynku nawozów po Świętach i po Nowym Roku.
"Tygodnik Poradnik Rolniczy" będzie monitorować sytuację i będziemy informować Was na bieżąco.
Paweł Mikos
Fot. Archiwum