W sezonie 2022/2023 praktycznie 100% upraw w gospodarstwie Pawła Bisa jest prowadzonych w technologii bezorkowej.
– W 2020 r. w ramach programu Modernizacja gospodarstw rolnych kupiłem kultywator do uproszczonej uprawy Cultus Vaderstad – mówi rolnik.
Plantator jest zadowolony z tej decyzji.
– Kultywator się sprawdza, nie zapycha się nawet podczas pracy na najcięższych glebach, a takich w moim gospodarstwie nie brakuje. Uprawa w technologii bezorkowej pozwala na zaoszczędzenie paliwa i czasu. Ograniczyłem liczbę przejazdów z trzech do dwóch: po spulchnieniu podłoża kultywatorem wjeżdżam z broną wirową i siewnikiem. Jest równo jak na stole.
Pan Paweł zaznacza, że to nie oznacza, że pług zniknął z jego gospodarstwa. Tłumaczy, że są sytuacje, gdzie tradycyjna orka jest najlepszym rozwiązaniem, np. gdy trzeba wyrównać włączone do gospodarstwa stanowisko graniczące z uprawianymi już ziemiami.
– Warto być elastycznym i stosować narzędzia odpowiednie do potrzeb.
Soja wrażliwa na chwasty na początku wegetacji
Oczywiście nie ma technologii idealnych, każda ma swoje słabsze strony.
– Obserwuję zwiększoną presję chwastów –...