Grzyb Alternaria alternata objawia się suchą plamistością liści, a grzyb Alternaria solani brunatną plamistością liści. Biologię rozwoju sprawców i objawy choroby opisujemy w oparciu o opracowania w publikacjach Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu.
Objawy alternariozy można łatwo pomylić
Na początku warto podkreślić, że objawy alternariozy zależą od sprawcy choroby, a ponadto, w początkowym okresie rozwoju choroby mogą być mylone z objawami zarazy. W odróżnieniu od zarazy ziemniaka na dolnej powierzchni liścia zaatakowanych przez alternariozę można obserwować niezbyt obfitą ciemnej barwy grzybnię i zarodniki. Zarodnikowanie sprawców choroby odbywa się tylko na martwych lub zamierających tkankach.
Objawy alternariozy różnią się nieco w zależności od sprawcy, a także zależą od reakcji konkretnej odmiany ziemniaka. W praktyce mogą jednak wystąpić dodatkowe trudności w identyfikacji objawów. Mogą być mylone z objawami szarej pleśni ze względu na występujące także na plamie nekrotycznej koncentryczne pierścienie i chlorozę na tkance otaczającej nekrozę.
Czasem objawy alternariozy mogą być też mylone z brakiem magnezu i manganu. Objawy niedoboru magnezu pojawiają się najpierw na starszych liściach, gdy magnez jest szybko transportowany do rozwijających się młodych części roślin. Tkanka między nerwami starszych liści żółknie, później brunatnieje i wykrusza się. Objawy niedoboru manganu w odróżnieniu od nekroz wywołanych przez alternariozę rozwijają się głównie wzdłuż głównych nerwów na liściu.
Sucha plamistość
Rozwojowi grzybów alternariozy sprzyja ciepła i umiarkowanie wilgotna pogoda, w której okresy suszy przeplatane są niezbyt dużymi, ale często padającymi deszczami. Sprzyjają jej również obfite i długo utrzymujące się rosy, uprawa ziemniaków na glebach lekkich okresowo za suchych i ubogich w składniki pokarmowe. Grzyby Alternaria alternata powodujące suchą plamistość liści ziemniaka występują na początku wegetacji i sprzyjają im warunki dla ziemniaków stresowe, jak susza. Pierwsze objawy choroby występują na roślinach osłabionych w wyniku suszy lub spowodowanych niedoborem makro- lub mikroskładników.
Najpierw na starszych liściach dolnego piętra rośliny pojawiają się początkowo drobne, ciemnobrunatne do czarnych, suche plamki nieregularnie rozrzucone na blaszce liściowej, o kształcie owalnym lub kanciastym. W miarę postępu choroby, plamy stają się większe (osiągają średnicę od 5 do 15 mm i więcej) i przenoszą się na liście do wyższych pięter rośliny. Przy silnym rozwoju choroby plamy zlewają się ze sobą. Tkanka w miejscu nekrozy jest sucha i łamliwa. Objaw charakterystyczny – koncentryczne strefowanie (podobne do tarczy strzelniczej lub słoi na pniu ściętego drzewa). Nekrozy otoczone żółtawą otoczką – wywołaną działaniem kwasu alternariowego.
Źródłem infekcji sprawcy suchej plamistości liści są porażone sadzeniaki, resztki pożniwne i sąsiednie uprawy. Sucha plamistość liści (podobnie jak brunatna plamistość liści) rozwija się w temp. powyżej 18°C. Optymalna temperatura rozwoju Alternaria alternata jest jednak nieco wyższa i mieści się w przedziale 26–28°C. Grzyb potrzebuje do rozwoju wilgotności względnej powietrza powyżej 80% i większej ilości opadów przerywanych okresami suszy. Rozwojowi tego grzyba sprzyja osłabienie roślin, tj np. ich niedożywienie, porażenie wirusami, mniejsze ilości opadów i ich nierównomierny rozkład.
Brunatna plamistość
Grzyby Altenaria solani wywołujące brunatną plamistość liści pojawiają się w okresie kwitnienia i są obecne w ziemniakach do końca wegetacji. Pierwsze objawy choroby na liściach roślin ziemniaka występują w okresie kwitnienia, a przy szczególnie korzystnych warunkach do rozwoju wcześniej. Na liściach tworzą się nieregularnie rozmieszczone, drobne (2 do 5 mm) nekrozy barwy ciemniejszej od nekroz wywołanych rozwojem suchej plamistości.
Charakterystyczne dla suchej plamistości koncentryczne strefowanie nie występuje na nekrozach brunatnej plamistości lub jest nieznaczne i tylko na pojedynczych nekrozach. Przy dużym nasileniu choroby brzegi liścia mogą zwijać się do środka. Pierwsze objawy występują na liściach już w okresie kwitnienia roślin, a nawet trochę wcześniej. Powierzchnia nekroz powiększa się bardzo wolno, częściej jest to efektem zlewania się sąsiednich nekroz.
Źródłem infekcji sprawcy brunatnej plamistości liści są porażone sadzeniaki, resztki pożniwne i sąsiednie uprawy. Optymalną dla rozwoju Alternaria solani temperaturą powietrza jest przedział 24–26°C, ale rozwija się już przy temp. powyżej 18°C. Obok optymalnej temperatury grzyb potrzebuje wilgotności względnej powietrza poniżej 80%. Czynnikiem sprzyjającym chorobie jest osłabienie roślin, tj np. ich niedożywienie, porażenie wirusami, mniejsze ilości opadów i ich nierównomierny rozkład.
Ograniczanie i zwalczanie alternariozy
Alternarioza jest powszechną chorobą ziemniaków w całej Europie, przy czym np. w Holandii jest ona groźniejsza od zarazy i tam dominuje w populacji grzyb Alternaria solani powodujący brunatną plamistość liści. W Polsce, a także w Niemczech dominującym jest grzyb Alternaria alternata powodujący suchą plamistość liści. Do działań ograniczających alternariozę należy zaliczyć: sadzenie zdrowych sadzeniaków, właściwe zmianowanie, nawożenie dostosowane do potrzeb rośliny i uwzględniające zarówno makro-, jak i mikroskładniki, zbiór w pełni dojrzałych bulw.
Na agrotechnikę ograniczającą chorobę składa się też podkiełkowywanie, pobudzanie, prawidłowe obsypywanie i formowanie redlin, zbiór w odpowiednich warunkach, niszczenie resztek pożniwnych, przechowywanie w profesjonalnych przechowalniach. Przy problemach z tą chorobą warto wybierać odmiany ziemniaków o podwyższonej odporności na alternariozę.
Z grzybami alternariozy można walczyć chemicznie. Chorobę ograniczają niektóre fungicydy na zarazę ziemniaka, ale zwykle tylko jednego ze sprawców alternariozy. Sygnałem do wykonania pierwszego zabiegu ochronnego przeciwko alternariozie jest wystąpienie objawów choroby na liściach roślin ziemniaka.
Najczęściej wystarczy jeden zabieg, ale w sprzyjających rozwojowi choroby warunkach na odmianach wrażliwych może wystąpić konieczność wykonania dwóch zabiegów.
Marek Kalinowski