Pamiętajmy, że wybudzony z zimy rzepak musi mieć dostępny azot. Początkowy głód azotowy rzepaku, nawet krótkotrwały, powoduje szybsze rozpoczęcie wzrostu pędu głównego i ograniczenie liczby bocznych rozgałęzień. Skutkuje to krótszym i wcześniejszym kwitnieniem oraz mniejszą liczbą łuszczyn, w konsekwencji niższym plonem od ukształtowanego jesienią.
Musi dotrzeć pod korzeń
Pierwsza dawka azotu powinna być wysiana (w nawozach stałych) lub rozlana (RSM) najwcześniej jak to jest możliwe. Zdaniem ekspertów, m.in. Witolda Szczepaniaka z UP w Poznaniu – dawka startowa pod rzepak i zboża ozime nie musi być duża, ale musi być bardzo wczesna. Co prawda startowe nawozy azotowe szybko, w kilka godzin rozpuszczają się, ale nie znaczy to, że np. saletra zaczyna wtedy działać. Azot musi się przemieścić, a szybkość tego procesu zależy od aktualnej wilgotności gleby, ale głównie od ilości opadów po wykonanym nawożeniu.. Wynika to z tego, że azot (a jeszcze bardziej stosowany startowo potas i fosfor) musi na czas dotrzeć do zasięgu strefy korzeniowej roślin – na ten czas, w którym rośliny pobierają najwięcej składników pokarmowych.
60% wiosennej dawki
Jak wspomniałem, ważniejsza od wielkości dawki startowej jest jej wczesna aplikacja. Oczywiście dawka też ma znaczenie i powinna wynikać z całościowej porcji azotu zaplanowanej na wiosnę. Z praktycznego punktu widzenia najbardziej uzasadniony jest podział wiosennej dawki azotu na dwie porcje i tylko w uzasadnionych sytuacjach na trzy porcje. Przy wysokich zaplanowanych dawkach azotu na hektar można wiosenną porcję podzielić na dwie części według zasady 60–70% ilości w dawce startowej i 30–40% po 2–3 tygodniach w drugiej albo na trzy części w ilościach odpowiednio 60%, 30% i 10% lub 50%, 25% i 25%.
Potas i fosfor?
Fosfor jest mało mobilnym pierwiastkiem, ale jeżeli wiemy (analiza chmiczna gleby), że fosforu przyswajalnego jest mało, warto zastosować jego wiosenną dawkę startową. Dobrze byłoby go zastosować jeszcze wcześniej niż azot, bo tylko wtedy będzie wspomagał regenerację uszkodzeń po zimie i przyspieszy szybki początkowy wzrost rzepaku. Dawki startowego fosforu nie muszą być duże (ok. 30 kg P2O5/ha) i najlepiej w formie jakiejś startowej nitrofoski, w której pozytywne znaczenie ma zawarta w nich forma amonowa azotu stymulująca pobieranie fosforanów.
Najbardziej uzasadnione w uprawie rzepaku jest zamierzone dzielenie dawki potasu na glebach słabszych i planowe stosowanie startowej dawki wiosennej. W przypadku planowanego stosowania potasu i siarki wczesną wiosną, najlepszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie do tego w pełni rozpuszczalnego i siarczan potasu.
Marek Kalinowski