Dzień Buraka Cukrowego w Chełmży
Podczas święta plantatorów buraka zostały zaprezentowane trzy lokalizacje, w których przewodnimi tematami było:
- rozwiązanie Conviso Smart,
- technologie ochrony herbicydowej buraka cukrowego,
- prezentacja odmian z dziewięciu firm nasiennych.
Zaprezentowano również metody monitoringu szkodników oraz alternatywne sposoby walki z chwastami.
Buraki cukrowe to najważniejsza uprawa w płodozmianie
– Rynek zbóż, kukurydzy i rzepaku nie jest stabilny. Docierają do nas informacje także poprzez Związek Producentów Cukru, że rząd Ukrainy podjął decyzję o wstrzymaniu eksportu cukru z tego kraju. Ten zakaz ma obowiązywać do 14 września. W tym roku gospodarczym widzimy, że buraki cukrowe wyszły na pozycję najważniejszej uprawy rolniczej w płodozmianie – mówił Marcin Lechowski, prezes Nordzucker Polska.
Podziękował on plantatorom za dotychczasową współpracę i przypomniał, że Nordzucker Polska jako pierwszy koncern wprowadził umowy kontraktacyjne ze zmienną ceną. Jest ona obecnie stosowana przez wszystkich producentów cukru w naszym kraju. W Nordzucker Polska działa jedno z pierwszych w pełni automatycznych laboratoriów, które odpowiada za badanie jakości dostarczanego przez rolników surowca.
– Dzięki laboratorium buraki badamy w sposób całkowicie obiektywny. Wyniki są niezależne a laboratorium od zeszłego roku może się poszczycić również znakiem Polskiego Centrum Akredytacji. Dzięki niemu plantatorzy mogą mieć jeszcze większą pewność co do niezależności wyników badań. To u nas powstał pierwszy zintegrowany system zarządzania logistyką surowca. Wraz z plantatorami podejmowaliśmy pierwsze próby mechanicznego okrywania pryzm buraczanych – przypominał prezes Lechowski.
Czy uprawa buraka się opłaca?
W Dniu Buraka Nordzucker Polska udział wziął także prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
– Po trudnych latach przyszły lepsze czasy i uprawa buraka, podobnie jak cebuli, jest opłacalna. Plantatorzy wracają do uprawy buraków i mam nadzieję, że taka sytuacja będzie trwała dłużej. Czekają nas w najbliższym czasie wyzwania związane z Europejskim Zielonym Ładem. W związku z tym przed nami wiele trudności. Te zmiany niosą sporo niebezpieczeństw. Jako rolnicy nie jesteśmy przeciw ochronie klimatu. Chcemy żyć zgodnie z naturą, ale nie potrzebujemy rewolucji. Zmiany należy wprowadzać ewolucyjnie – mówił w Kowrozie Krzysztof Nykiel, prezes KZPBC.
Krzysztof Nykiel zwrócił uwagę na zagrożenia dla plantatorów wynikające z wycofywania środków ochrony roślin, jak i i redukcji ilości używanych substancji aktywnie czynnych. Redukcja w zużyciu substancji ma wynieść 50% w całej UE i zdaniem prezesa związku, to wielka niesprawiedliwość, bo w poszczególnych państwach zużywa się ich różne ilości. W Holandii średnio zużywanych jest 8–9 kg substancji na ha. W Polsce niespełna 3 kg. Dodatkowe zagrożenie stanowi brak środków ochrony w uprawach buraków.
Jak informował Krzysztof Nykiel – płatności do uprawy buraka cukrowego w następnej pięcioletniej perspektywie finansowej Wspólnej Polityki Rolnej nadal będą obowiązywać na dotychczasowych zasadach. W Polsce dopłaty przewidziano w wysokości 360 mln euro na okres pięciu lat, a płatność będzie przyznawana do ha uprawy.
Chwościk buraczak utrudnia uprawę buraka cukrowego
Plantatorzy buraków cukrowych co roku zmagają się z chwościkiem. Presja tego patogenu wzrasta. O tym, jak zwalczać groźną chorobę, mówił jeden z największych autorytetów w zakresie zwalczania chorób buraków cukrowych prof. Jacek Piszczek, wieloletni pracownik Instytutu Ochrony Roślin. Obecnie pierwsze objawy chwościka pojawiają się na plantacjach już pod koniec czerwca lub w pierwszej połowie lipca, kiedy następuje zwarcie międzyrzędzi. Wcześniejszym wystąpieniem chwościka są zagrożone buraki uprawiane po burakach, plantacje w pobliżu miejsca formowania pryzm korzeni oraz zlokalizowane w pobliżu ubiegłorocznego buraczyska.
– Nie zobaczymy chwościka szybciej niż nie dojdzie do zakrycia międzyrzędzi. Kiedy łan jest dobrze przewietrzony, nie ma warunków, aby się on mógł dobrze rozwinąć. W momencie, kiedy rzędy zostaną zakryte, do tego występuje wyższa wilgotność, takie okoliczności sprzyjają pojawieniu się choroby. Kiedy podejrzewamy, że chwościk może wystąpić i dostrzeżemy pierwsze plamy, bez zastanowienia należy wykonać zabieg ochrony. W latach 90. chwościk pojawiał się na początku sierpnia i do jego zwalczenia wystarczał jeden zabieg. Na początku XXI w. występował w połowie lipca i wtedy trzeba było wykonywać 1–2 zabiegi. Obecnie chwościk pojawia się na początku lipca i konieczne jest przeprowadzenie 2–4 zabiegów – mówił prof. Jacek Piszczek.
Jak rozwija się chwościk buraczak?
Chwościk rozwija się w określonych warunkach. Choroba lubi wysokie temperatury, jakie występowały w czerwcu wynoszące 25–30° C oraz wysoką temperaturę w nocy na poziomie 15° C. Kiedy ona spada do 10° C, u chwościka występuje spadek aktywności życiowej.
– Chwościk w glebie przeżywa dwa lata. To dlatego należy buraki uprawiać w rotacji co najmniej trzyletniej. Często plantatorzy pytają mnie czy jeszcze we wrześniu należy chronić plantacje. Jeśli mamy ciepły wrzesień, warto jeszcze jeden zabieg wykonać. Kiedy jednak jest chłodno, lepiej go odpuścić, szkoda generować kosztów – radził prof. Jacek Piszczek.
Ochrona plantacji przed chwościkiem jest coraz bardziej trudna ze względu na brak substancji aktywnie czynnych. Wycofany został epoksykonazol, cyprokonazol i tiofanat metylu. Zagrożony jest tebukonazol, difenokonazol, tetrakonazol i fenpropidyna. Nadal dopuszczona jest azoksystrobina.
Tomasz Ślęzak