
Jak przebiegł siew buraków na Opolsczyźnie?
Rolnicy z Opolszczyzny zakończyli już siew buraków. Jak przyznają, mimo pierwotnych obaw o pogodę, zasiewy przebiegły pomyślnie.
– Zasiewy buraków są już zakończone. Przebiegły dość sprawnie. Najpierw były obawy, że pogoda nie pozwoli tego zrobić w odpowiednim czasie i w odpowiednich warunkach, ale na szczęście wszystko się tak ułożyło, że najpierw popadało, była wilgoć w glebie, później uprawiliśmy, a w sobotę skończyliśmy siewy. Burak został zasiany do ładnej ziemi, teraz jest ciepło, także póki co jest bardzo fajnie – relacjonuje przebieg siewu Cichoń.
Cena buraków martwi rolników
Producenci buraka cukrowego niepokoją się jednak o opłacalność uprawy w kolejnym sezonie ze względu na niższe niż dotychczas stawki na umowach.
– Jedyne, co nas martwi, to ekonomia tej uprawy. ZIT Cukier, nasza cukrownia, po pierwsze obcięła nam zasiewy o 20%, a po drugie cena, która jest zapisana w nowych umowach jest niezadowalająca, bo jest praktycznie o 1/3 mniejsza niż w zeszłym roku. No i za nadwyżkowe buraki będzie dużo mniej płacone, przez co nie będzie się po prostu kalkulowało, produkowanie więcej buraka niż to, co jest w umowie zapisane – tłumaczy Cichoń.
Czy uprawa buraka cukrowego będzie się rozwijać?
Jak wskazuje Cichoń, Opolszczyzna jest regionem, w którym uprawa buraka cukrowego udaje się, jak nigdzie indziej. Dlatego rolnik ma nadzieję, że obecna sytuacja rynkowa jest przejściowa, a uprawa buraka cukrowego w przyszłości będzie się rozwijać.
– Nie ukrywam, mamy wiedzę i mamy sprzęt. Żyjemy, pod cukrownią, można powiedzieć pod kominem, więc wiemy, jak to robić. Mamy najlepsze gleby w Polsce, predysponowane pod tę uprawę, klimat sprzyja tej uprawie, więc chcemy to dalej robić, bo ta uprawa bardzo ładnie się wkomponowuje w nasze płodozmiany. Chcemy to dalej robić. Dlatego liczymy, że ten rok będzie ciężki, ale kolejne lata się poprawią i będziemy ją rozwijać – tłumaczy Cichoń.
Czy KE zablokuje import cukru?
Jak wyjaśnia Cichoń, problemy rynku cukru wynikają z jego importu spoza granic Polski, a jeśli dojdzie do podpisania umowy z Mercosurem, może być ich jeszcze więcej.
– Głównym problemem jest to, że zalewa nas tańszy ukraiński cukier. Nie daj Boże, jak jeszcze wejdzie umowa z Mercosurem, wtedy będzie bardzo ciężko. Są jakieś sygnały, że Komisja Europejska będzie przyglądać się rynkowi cukru i może zablokują jakiś napływ tańszego ukraińskiego cukru, który jest produkowany niezgodnie z wymogami, które na nas się nakłada – mówi Cichoń.
O tym jak sytuację na rynku cukru i zasiewy buraka cukrowego oceniają inni rolnicy z Opolszczyzny dowiesz się z WIDEO:
Film i tekst: Mariusz Drożdż
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz