Czy uprawa soi się opłaca? ”Z roku na rok idzie to w coraz lepszym kierunku”Justyna Czupryniak/Canva, Mariusz Drożdż
StoryEditorSoja

Czy uprawa soi się opłaca? "Z roku na rok idzie to w coraz lepszym kierunku"

06.09.2024., 13:30h

Uprawa soi zyskuje na popularności wśród polskich rolników. Coraz chętniej decydują się na jej siew i zbierają zadowalające plony. Kiedy żniwa sojowe ruszą na Opolszczyźnie?

Uprawa soi dobra na problemy ze zmianowaniem

Ryszard Hanko jest rolnikiem z Białej, który uprawą soi zajmuje się od niemal 15 lat. W tym okresie wielu nauczył się o tej roślinie i z całą pewnością przyznaje, że zyskuje ona na popularności ze względu na to, że plantatorzy mają trudności ze zmianowaniem.

– Mamy problem ze zmianowaniem i musimy szukać roślin, które przełamują nasz płodozmian. Nasze pola nie wytrzymają zbyt długo, jeżeli będziemy siać samo zboże, kukurydzę i rzepak, dlatego musimy szukać nowych rozwiązań. Soja jest dość łatwa w uprawie i ma niskie zapotrzebowanie na wodę, której zazwyczaj o tej porze roku brakuje. Soja dobrze sobie radzi ze suszą, lubi ciepło i dobrze się rozwija. Z roku na rok coraz więcej firm skupuje soję – twierdzi Hanko.

Jakie problemy mają rolnicy uprawiający soję?

Jak mówi Leszek Fornal, rolnik z Kantorowic, soję uprawia od dawna, a problemem tej plantacji jest najczęściej wtórne zachwaszczenie, na który miała wpływ kapryśna pogoda. Zdaniem producenta, panujące obecnie warunki atmosferyczne przyspieszą zbiór soi.

– W tym roku posialiśmy 10 ha. W soi problemem jest wtórne zachwaszczenie. Do tej pory było czysto, ale przez naprzemienne upały i deszcze środki ochrony roślin nie zadziałały skutecznie, przez co uprawa jest w niektórych miejscach nieco zachwaszczona. Zbiór soi odbywa się w zależności od pogody. Przeważnie był to początek października, ale w niektórych miejscach widzę, że uprawa już wysycha – twierdzi Fornal.

Soja zasiana z przypadku dała plon 4 t z hektara

Wojciech Grabkowski z Janowic Wielkich producentem soi jest od niedawna. Przypadek sprawił, że zasiał soję w miejscu nieudanej plantacji kukurydzy. Jak się okazało, był to dla niego szczęśliwy strzał, bo plantacja oddała 4 t nasion z hektara, dlatego w kolejnym roku wysiano aż 50 ha tej rośliny.

– Soję zasialiśmy pierwszy raz w roku 2023. Była to przypadkowa decyzja, ponieważ wypadło na jedno pole z kukurydzą nasienną i firma kontraktująca poszła nam na rękę, dając do siewu soję. Sialiśmy bardzo późno, bo chyba 10 czerwca, ale plon był zadowalający. Zebraliśmy prawie 4 t z hektara i na kolejny rok zdecydowaliśmy się na większy areał, który ma 50 ha i na ten moment też wygląda bardzo dobrze. Soję ominęła susza, która obniżyła plony ozimin. Aktualnie mocno dojrzewa ze względu na sprzyjające warunki atmosferyczne tłumaczy Grabkowski.

Rolnicy chętnie zwiększają powierzchnię uprawy soi

Soja w firmie Biochem w Kietrzu jest uprawiana od 10 lat, a jej plantacja co roku się zwiększa. Jak przyznaje dr Grzegodz Balcer, bywają lepsze i gorsze momenty, jednak dotychczas soja zawsze oddawała zadowalający plon.

– Siewy soi odbyły się w bardzo dobrym terminie i warunkach. 18 czerwca przez jedno z pól przeszło ogromne gradobicie, ale po przeprowadzeniu właściwych zabiegów, plantacja diametralnie się poprawiła i liczymy, że efekt tego gradobicia będzie miał wpływ na plonowanie – tłumaczy Balcer.

Rolnicy z Opolszczyzny mają wysokie oczekiwania co do tegorocznych upraw soi, ponieważ „na oko” wyglądają bardzo dobrze. Ich zdaniem, będzie sporo nasion i plantacja się opłaci.

Więcej na temat uprawy soi na Opolszczyźnie dowiesz się z WIDEO:

Justyna Czupryniak, Mariusz Drożdż

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. listopad 2024 09:22