Edward Kokoszka trzyma się w agrotechnice pewnych sprawdzonych standardów, ale i eksperymentuje. Takim standardem jest m.in. jesienne odchwaszczanie zbóż ozimych w oparciu o herbicydy składające się z kilku substancji czynnych, o szerokim spektrum zwalczania chwastów. Eksperymentem jest natomiast wprowadzenie do płodozmianu dwóch gatunków, których wcześniej nie uprawiał. Rzepak ozimy i kukurydza debiutowały w ubiegłym roku. Po roku doświadczenia rolnik pozostał przy tych samych odmianach i liczy na wyższe plony.
Zboża dominują w uprawach
Rzepak i kukurydza urozmaicą płodozmian, bo był on wybitnie zbożowy. Wynikało to i wynika z prowadzonej produkcji trzody chlewnej. Dlatego w gospodarstwie dominowało do niedawna żyto, a teraz tę pałeczkę przejęło pszenżyto.
– Doszedłem do wniosku, że pszenżyto może dać większy zysk niż żyto, ponadto jest na nie lepszy zbyt niż na żyto. Branża drobiarska jest dobrze rozwinięta i łatwiej o odbiór tego zboża, a dodatkowo jego cena jest ostatnio wyższa niż żyta. Jeśli chodzi o plon, to przy przyzwoitych warunkach pogodowych nie ustępuje ono żytu hybrydowemu, a w niektórych przypadkach nawet go przewyższa...
– Doszedłem do wniosku, że pszenżyto może dać większy zysk niż żyto, ponadto jest na nie lepszy zbyt niż na żyto. Branża drobiarska jest dobrze rozwinięta i łatwiej o odbiór tego zboża, a dodatkowo jego cena jest ostatnio wyższa niż żyta. Jeśli chodzi o plon, to przy przyzwoitych warunkach pogodowych nie ustępuje ono żytu hybrydowemu, a w niektórych przypadkach nawet go przewyższa...