Bardzo częstym problemem jest jednak niemożność pobierania z gleby składników pokarmowych, a nie ich faktyczny brak. Dzieje się tak w przypadku fosforu, którego rośliny nie są w stanie pobrać przez korzeń w temperaturze poniżej 15℃.
Wówczas należy uzupełnić braki fosforu zabiegiem dolistnym. Jesienna aplikacja fosforu poprzez oprysk, powinna zostać wykonana jeszcze zanim pojawią się przebarwienia na liściach, co pozwoli na równy i systematyczny rozwój korzenia, a roślina nie straci czasu na odbudowę spowolnionych funkcji rozwojowych.
Oczywiście, należy pamiętać o kluczowych mikroelementach, takich jak mangan, cynk czy siarka. Brak tych głównych składników już jesienią spowoduje zakłócenia metaboliczne.
Mangan i cynk w oziminach odpowiadają za właściwą pracę systemu korzeniowego, który przecież ma za zadanie pobrać azot i makroelementy, wysiane jeszcze przed siewem roślin uprawnych. Nawozy doglebowe NPK nie dostarczają do gleby mikroelementów, są one dostępne tylko dzięki nawożeniu organicznemu lub dolistnemu.
Przy wyborze właściwego nawozu dolistnego, ważne są następujące kwestie: wysoka czystość chemiczna, rozpuszczalność, przyswajalność oraz koncentracja składników pokarmowych wraz mikroelementami w formie chelatowej.
Na szczególna uwagę spośród wielu dostępnych na rynku zasługują produkty Rudnikagro, który postawił na najwyższą jakość surowców (przede wszystkim fosforu i potasu) oraz przystępną cenę. W ofercie znajdziemy, nawozy Aquafert NPK 15-30-15 oraz Aquafert NPK 20-20-20 wraz z mikroelementami produkcji międzynarodowego koncernu ICL Speciality Fertilizers.
Przy wyborze nawozu mikroelementowego, kierując się innowacyjnością oraz uniwersalnością zastosowania, trafimy na interesujący produkt ZM Grow firmy Tracegrow z Finlandii, który jako pierwszy wprowadził do Polski właśnie Rudnikagro.
Produkt zawiera mangan, cynk i siarkę, a wiosną 2021 zostanie wzbogacony dodatkowo jeszcze o miedź!
Autor: Piotr Griszke