Gluten jako taki w ziarnie nie występuje, a tworzy się dopiero po dodaniu do mąki wody i wyrobieniu ciasta. Zawartość białka i glutenu w ziarnie podniesie aplikacja azotu w czasie kłoszenia, ale dokarmianie kłosów w tym terminie nie ma większego wpływu na wysokość plonu. Potwierdza to wiele badań i doświadczeń, które wskazują, że plon ogólny kształtują dawki azotu zastosowane w okresie krzewienia i strzelania w źdźbło.
Na poprawę jakości
W strategii nawożenia azotowego zbóż, a pszenic jakościowych w szczególności, z góry trzeba założyć poziom nawożenia azotem i pozostałymi składnikami pokarmowymi pod zakładany plon. Jeżeli w tych założeniach planowane jest zastosowanie w pszenicy do 120 kg N/ha – nie ma sensu dzielić azotu na trzy dawki. W licznych badaniach podział takiej dawki na trzy, z tą ostatnią w czasie kłoszenia, powodował nawet spadek plonowania pszenicy w porównaniu ze 120 kg N/ha zastosowanymi w dwóch dawkach. Plon był nieco niższy, ale trzeba zaznaczyć, że trzecia dawka wyraźnie poprawiła zawartość białka i glutenu.
Dawkę azotu na tzw. kłos przy niewielkim deficycie opadów lepiej zastosować wcześniej, gdy w pochwach liściowych wyczuwalne są grubiejące kłosy pszenicy, a część kłosów zaczyna się z nich uwalniać
Wszystko zależy od opadów
Jakość ziarna pszenicy zależy od szybkości akumulacji azotu i węglowodanów w wypełniającym się ziarniaku. W latach suchych reakcja plonotwórcza pszenicy na nawożenie azotem jest niska. Jednocześnie w takich warunkach zwiększa się szybkość przemieszczania azotu z organów wegetatywnych do ziarna, a tym samym wzrasta zawartość białka w ziarnie. Zatem, w lata suche żywienie kłosów azotem w celu poprawy jakości ziarna ma niewielkie znaczenie. W takich warunkach, których oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć, najrozsądniej byłoby zastosować podzielone nawożenie azotem wcześniej i zdecydowanie lepiej w dwóch, a nie w trzech dawkach.
Nawet dwie dawki
W wielu zaleceniach intensywnych technologii znaleźć można prosty przepis – stosujemy na kłos azot w ilości 10 kg N na każdą spodziewaną tonę ziarna. W praktyce kierować się trzeba rozsądkiem, bo przy spodziewanym plonie 8 t ziarna na kłos trzeba byłoby zastosować aż 80 kg N/ha. To bardzo duża porcja i w naszym klimacie nie do końca uzasadniona. Przy bardzo wysokich spodziewanych plonach kłos można żywić dwa razy – raz w fazie kłoszenia i drugi po kwitnieniu.
Przy mniejszych oczekiwaniach plonu, ale przy sprzyjającej pogodzie dwukrotne żywienie kłosa nie jest uzasadnione. Uzasadnione może być natomiast opóźnienie żywienia kłosa dawką azotu w formie stałej (zaraz po kwitnieniu) na bardzo dobrych stanowiskach i przy doskonałych warunkach wilgotnościowych. I odwrotnie – na stanowiskach suchych azot przeznaczony do żywienia kłosa trzeba podać wcześniej, nawet na początku liścia flagowego lub gdy wyczuwamy grubiejące kłosy w pochwach liściowych. Jeżeli natomiast mamy suszę i wynika ona nie tylko ze słabego stanowiska, dawka azotu na kłos nie przyniesie oczekiwanych efektów.
Marek Kalinowski