To zjawisko zapisane jest w naszym klimacie i ma najczęściej miejsce między 9 a 19 maja. Zdarza się jednak wcześniej, później albo praktycznie nie występuje. Największe szkody majowe przymrozki wyrządzają w uprawach sadowniczych, a w uprawach polowych w kukurydzy.
Rolnicy często podejmują jednak pochopne decyzje o przesiewie. Zdarza się, że kukurydza wymarznie, ale bywa też, że po dwóch tygodniach od przymrozku zregeneruje się. Wszystko zależy od tego, jak mocny był przymrozek i w jakiej fazie dotknął kukurydzę.
Ponieważ stożek wzrostu rośliny kukurydzy pozostaje pod powierzchnią gleby do czasu pełnego wykształcenia przez nią sześciu liści (około 3 tygodnie po wschodach), to jest on w tym czasie chroniony przed skutkami lekkich przymrozków. Kukurydza jest bardzo wrażliwa na przymrozek po tej fazie, ale też w momencie szpilkowania. Dlatego decyzję o ewentualnym przesiewie uszkodzonych plantacji należy podjąć nie wcześniej niż po tygodniu od chwili wystąpienia uszkodzeń. Przymrozki najlepiej znoszą plantacje kukurydzy przed wschodami i te, które mają w tym czasie wykształcone 2–3
liście.
Ważne jest zaniechanie na kilka dni przed prognozowanym przymrozkiem i przez 10 dni po przymrozku, wykonywania jakichkolwiek zabiegów herbicydowych. To może osłabioną kukurydzę ostatecznie dobić.
Marek KALINOWSKI