Piotr Deniszczuk prowadzi uprawy na glebach mocno zróżnicowanych, od klasy II do VI.
– 50% tego areału to grunty dobre lub bardzo dobre. Pozostałe słabe i złe – wylicza plantator. Utrudnieniem w prowadzeniu produkcji jest mozaikowatość uprawianych gleb. – Bywa, że na jednej działce ewidencyjnej występują gleby od VI do III klasy. Staramy się te słabsze miejsca maksymalnie użyźnić. Stosujemy nawozy organiczne. W miarę dostępności obornik oraz biohumusy.
Późniejsze żniwa przekładają się na opóźnienia w siewie rzepaku
Tegoroczne żniwa w regionie lubelskim były mocno opóźnione. Nawracające opady deszczu wielu rolnikom wywróciły do góry nogami cały kalendarz prac polowych. Opóźnienia żniw przekładają się na opóźnienia w wysiewach. W przypadku gospodarstwa w Wólce Tarnowskiej w rzepaku udało się uniknąć problemów. Gdy 20 września odwiedziłem to gospodarstwo, rzepaki już wzeszły. Udało się przeprowadzić terminowy ich siew (ostatnie stanowisko zostało obsiane 25 sierpnia), a szybkim i wyrównanym wschodom sprzyjał deszcz, który przyszedł tuż po zakończeniu siewu i padał przez wiele dni.
– W przypadku rzepaków drug...