Rafał Ortyl formalnie własne gospodarstwo prowadzi od 2011 r. W praktyce jego ziemie oraz te należące do jego rodziców Henryki i Andrzeja, tworzą jedno rodzinne gospodarstwo i uprawiane są wspólnie.
– Całą kwotę pochodzącą z uzyskanej przeze mnie wówczas premii młodego rolnika przeznaczyłem na zakup ziemi. Sukcesywnie dokupuję kolejne pola. Obecnie uprawiamy w sumie ok. 120 ha gruntów własnych i dzierżawionych – wylicza pan Rafał. Andrzej, jego ojciec, mówi że odradzał synowi rolnictwo. Dziś cieszy się, że syn go nie posłuchał.
– Jestem z niego dumny i z tego jak prowadzi gospodarstwo.
– Całą kwotę pochodzącą z uzyskanej przeze mnie wówczas premii młodego rolnika przeznaczyłem na zakup ziemi. Sukcesywnie dokupuję kolejne pola. Obecnie uprawiamy w sumie ok. 120 ha gruntów własnych i dzierżawionych – wylicza pan Rafał. Andrzej, jego ojciec, mówi że odradzał synowi rolnictwo. Dziś cieszy się, że syn go nie posłuchał.
– Jestem z niego dumny i z tego jak prowadzi gospodarstwo.
Najlepsze stanowiska należące do gospodarstwa znajdują się w starorzeczu Wisły w Dolinie Świeciechowskiej. To przede wszystkim mady III klasy. Pozostałe pola uprawne zaliczają się do klas IVa, IVb i V.
– Większość z nich to gleby ilaste na podłożu wapiennym. Ciężkie w uprawie, o nie najwyższych klasach bonitacyjnych, ale pozwalające uzyskać zadowalające plony – mówi Rafał Ortyl. Z uwagi na podłoże są to w większości gleby alkaliczne niewymagające wapnowania.
– Na tych stanowiskach, gdzie jest potrzeba regulacji odczynu, najczęśc...
– Większość z nich to gleby ilaste na podłożu wapiennym. Ciężkie w uprawie, o nie najwyższych klasach bonitacyjnych, ale pozwalające uzyskać zadowalające plony – mówi Rafał Ortyl. Z uwagi na podłoże są to w większości gleby alkaliczne niewymagające wapnowania.
– Na tych stanowiskach, gdzie jest potrzeba regulacji odczynu, najczęśc...