Marek Szafran nie obawia się wprowadzania w swoim gospodarstwie innowacji. Jest zwolennikiem zasady, że sukces ekonomiczny w produkcji roślinnej zapewnia zróżnicowanie produkcji. Dlatego w gospodarstwie w ub. roku były zbierane: owoce miękkie (malina, truskawka), wykopywane i zbierane warzywa (marchew, dynia bezłuskowa, ziemniaki), a także uprawiane: pszenica, buraki cukrowe, kukurydza i rzepak.
Plantator zrezygnował z uprawy fasoli na rzecz uprawy dyni
Dynia bezłupinowa (w tym roku jest ro austriacka odmiana Gleisdorfer) jest uprawiana na nasiona w gospodarstwie już niemal 10 lat.
– W okolicy zaczęły się wtedy pojawiać uprawy dyni, postanowiłem spróbować. I choć plon w pierwszym roku był słaby, mimo to nie dołożyłem do plantacji – mówi Marek Szafran. Nic więc dziwnego, że kolejnego roku także została wysiana.
– W okolicy zaczęły się wtedy pojawiać uprawy dyni, postanowiłem spróbować. I choć plon w pierwszym roku był słaby, mimo to nie dołożyłem do plantacji – mówi Marek Szafran. Nic więc dziwnego, że kolejnego roku także została wysiana.
W drugim roku było już znacznie lepiej, plon wyniósł ok. 800 kg suchych nasion z ha. W ten sposób dynia znalazła się w strukturze upraw gospodarstwa na stałe, co roku zajmując ok. 10 ha. W ub. roku średni plon wyniósł w gospodarstwie ok. 1 t/ha. Ceny na wolnym rynku różnią się w zależności od roku, ale przy założeniu, że nie tr...