Są różnice w odporności odmian
Ranking odmian rzepaku ozimego, z którego dowiemy się, w jakim procencie rośliny poszczególnych odmian były porażane w sieci Stacji Doświadczalnych Oceny Odmian bez trudu odnajdziemy na stronie internetowej COBORU.
Śledząc dane z wielolecia procent porażonych roślin rzepaku ozimego przez fomę zależnie od odmiany mieszańcowej wynosi od 6 do 17 %. 9% rozpiętości robi sporą różnicę, a niskie porażenie, to zasługa odmian z genami odporności, o czym pisaliśmy ostatnio w „Tygodniku Poradniku Rolniczym”.
Dodam jednak, że taki swoisty ranking trzeba oceniać z pewną rezerwą, a kolejność odmian w rankingu najmniej porażanych zmienia się każdego roku.
Zgoła inne informacje o porażeniu suchą zgnilizną kapustnych znajdziemy dla woj. na zachód o Wisły, przy czym nie wszystkie SDOO prezentują na swoich stronach dane o porażeniu fomą, a niektóre wrzucają ją do jednego worka – chorób podstawy łodygi.
Uprawiać więcej niż jedną odmianę
Szukając informacji o odporności odmian na suchą zgniliznę kapustnych warto wertować katalogi hodowców. Trzeba też wiedzieć, że lepszą odpornością na wszystkie choroby rzepaku cechują się odmiany najnowsze wprowadzane do Krajowego Rejestru. Nie wchodząc jednak w szczegóły genetyki i rodzaje odporności pamiętajmy, że może być przełamana. Dzieje się to nie wcześniej niż po trzech, czterech latach. Z drugiej jednak strony, żywotność odmian rzepaku, tj. ich obecność na rynku i dostępność, rzadko przekracza 7 lat.
Przed ostatecznym wyborem odmiany do uprawy i rozważaniem nad znaczeniem jej ważnych cech pamiętajmy jednocześnie o jej dobrym dopasowaniu do stanowiska uprawy. Zawsze istnieje ryzyko nieoptymalnego wyboru odmiany, mimo dostępu do aktualnych wyników doświadczeń odmianowych lub innych informacji. To ryzyko warto zmniejszyć, zwłaszcza przy uprawie rzepaku na dużym areale, wybierając do uprawy co najmniej dwie odmiany. Większa odporność odmian ma szczególne znaczenie w latach o dużym nasileniu występowania sprawców chorób. Z zasady odmiany takie porażane są w mniejszym stopniu, wymagają mniejszych nakładów na ochronę i tym samym reagują mniejszą obniżką plonowania.
Marek Kalinowski