Wyższe plonowanie
Przed ostatecznymi wyborami odmian żyta warto przypomnieć cechy dające przewagę hybrydom, a jest to przede wszystkim wyższe plonowanie, lepsza jakość ziarna. Analizując dane COBORU z ostatnich lat można przyjąć, że średnio odmiany hybrydowe żyta plonują o ok. 20% wyżej od populacyjnych (niektóre z hybryd nawet ponad 30% wyżej). Warto przypomnieć, że w latach 1999–2001 ta przewaga hybryd nie była tak duża (od kilku do kilkunastu % wyżej plonowały hybrydy) i miały one jeszcze pewne niedomagania związane z podatnością na choroby, w tym porażenie sporyszem.
Mówiąc o różnicach między hybrydowymi i populacyjnymi odmianami żyta warto przypomnieć też, że pierwsza odmiana hybrydowa (mieszańcowa) Marder, pojawiła się na naszym rynku w 1995 r. Jej atutem był wyższy plon od odmian populacyjnych, ale dużą słabością wrażliwość na choroby. Ten pierwszy kontakt rolników z pierwszą hybrydą żyta, a także z odmianami syntetycznymi, do niedawna pokutował, ale duży postęp hodowlany zmienił to diametralnie.
Lepsza jakość
Żyta hybrydowe są w takim samym stopniu odporne na choroby jak odmiany populacyjne. Warte podkreślenia jest, że odmiany hybrydowe mają mniej w ziarnie substancji antyżywieniowych niż odmiany populacyjne. Są to cechy świadczące o lepszej jakości ziarna hybryd. Z tej przyczyny wiele gospodarstw zajmujących się chowem trzody wprowadziło uprawę żyta hybrydowego na cele paszowe i jest zadowolona z efektów żywieniowych.
Dodatkowo – jak wynika z badań – odmiany mieszańcowe charakteryzuje większa liczba opadania w stosunku do odmian populacyjnych. Początkowa i końcowa temperatura kleikowania odmian populacyjnych i mieszańcowych jest bardzo zbliżona. Maksymalna lepkość kleiku skrobiowego jest cechą w największym stopniu zmienioną na przestrzeni lat, ale u odmian mieszańcowych jest wyższa niż populacyjnych.
Największe znaczenie ma wykorzystanie żyta na cele paszowe, ale w przypadku nadwyżki plonów można je sprzedać na cele konsumpcyjne. Ziarno odmian hybrydowych jest przez młyny chętniej kupowane. Są oczywiście preferencje co do odmian, bo w młynie liczy się wydajność mąki, a ta zależnie od odmiany wynosi od 50% do 54%.
Marek Kalinowski
fot. Marek Kalinowski