Wszystko rozgrywa się tak naprawdę o wielkość kropli użytej do oprysku, ciśnienia roboczego i rodzaje dysz opryskiwacza. Generalnie, do stosowania fungicydów w zbożach zaleca się używać rozpylaczy wytwarzających drobne krople, ale to wszystko zależy do fazy rozwojowej zbóż i tego co chcemy chronić – kłos czy całą roślinę od kłosa po dolne części źdźbeł.
To, jak zachowują się różnej wielkości krople cieczy roboczej wypryskiwane w dwóch różnych dawkach w fazie wykłoszonej psazenicy demonstrowała np. firma Syngenta w ub.r. w trakcie spotkań na polach klasy S. Teraz w okresie wzmożonych prac polowych warto przypomnieć te praktyczne informacje. Eksperyment w Rogóźnie był wykonany z prędkością roboczą opryskiwacza 7 km/ha i wysokością belki roboczej nad łanem 50 cm. W czasie wykonywania tych edukacyjnych zabiegów temperatura powietrza wynosiła 21 st. C, wilgotność powietrza – 47%, a siła wiatru 3,0–4,0 m/s. Zbadano wtedy pokrycie roślin cieczą roboczą aplikowaną trzema rodzajami rozpylaczy: LU – standardowy, IDKT – eżektorowy dwustrumieniowy i IDK – eżektorowy. Te typy rozpylaczy porównywano przy wydatku 100 l/ha cieczy roboczej (ciśnienie 1,7 barów) i dla wydatku 200 l/ha cieczy roboczej (ciśnienie 3,0 barów).
Po wykonaniu doświadczenia i zebraniu papierków wodoczułych (barwią się na fioletowo w kontakcie z cieczą) można było ocenić, które dysze i przy którym wydatku cieczy roboczej najlepiej sprawdziły się w ochronie wysokiego łanu pszenicy. Jakie są wnioski? Okazało się, że drobne krople lepiej kryją powierzchnie odjazdowe papierków wodoczułych (tym samym roślin) niż powierzchnie najazdowe. Grube krople zachowują się odwrotnie, czyli mocniej atakują powierzchnie najazdowe. Wyjątkiem jest działanie rozpylaczy dwustrumieniowych, które dobrze kryją i równiej nanoszą ciecz na powierzchnie najazdowe i odjazdowe. Co do penetracji w głąb łanu, zdecydowanie lepiej zachowują się krople duże.
A zatem, jeżeli chcemy, aby oprysk w wysokiej pszenicy pokrył górne powierzchnie, ale też dotarł w niskie partie łanu, powinniśmy stosować oprysk grubszymi kroplami i z większym wydatkiem cieczy. Do ochrony samego kłosa i górnych liści dobre rezultaty da mniejsza kropla i można w takim przypadku znacznie zredukować ilość cieczy roboczej. Warto dodać, że ważnym czynnikiem skuteczności zabiegów i dokładności pokrycia cieczą roślin jest wilgotność względna powietrza. Najlepiej, aby w czasie zabiegu, zwłaszcza niższymi dawkami cieczy roboczej, wynosiła co najmniej 60%. Maksymalną ilością cieczy, którą mogą przyjąć w oprysku rośliny pszenicy bez wystąpienia zjawiska ociekania cieczy na glebę jest ok. 220 l/ha. Dlatego w ochronie fungicydowej pszenicy nie powinno się stosować więcej niż 200 l cieczy roboczej. Ważna jest też wiedza o właściwościach preparatów. I tak, preparaty kontaktowe powinny być naniesione jak najbardziej równomiernie i na możliwie całą powierzchnię (trzeba więcej wody). Preparaty systemiczne z uwagi na sposób przemieszczania się nie muszą być tak dokładnie naniesione, bo przemieszczą się w roślinie i dotrą w inne miejsca.
Rośliny niskie, wschodzące, możemy chronić rozpylaczami standardowymi LU (płaskostrumieniowe) drobnokroplistymi, ale pod warunkiem, że prędkość wiatru nie przekracza 1,5 m/s (można stosować do zabiegów herbicydowych jesienią i wczesną wiosną oraz fungicydów i zoocydów we wczesnych fazach wzrostu roślin). Rośliny większe, zwierające rzędy, powinny być opryskiwane rozpylaczami eżektorowymi dwustrumieniowymi IDKT i większą kroplą (dobra penetracja i naniesienie), ale też w warunkach optymalnej pogody (do stosowania fungicydów i zoocydów w zbożach, rzepaku, ziemniakach, warzywach). Jeżeli siła wiatru jest większa, powinniśmy stosować rozpylacze eżektorowe grubokropliste IDK, które nie boją się znoszenia i silniejszego wiatru (dobre do stosowania do herbicydów doglebowo, fungicydów i zoocydów w późniejszych fazach wzrostu, do zwalczania perzu przed zbiorem zbóż i rzepaku, do stosowania regulatorów wzrostu, a przy niskich ciśnieniach 1–2,5 barów do stosowania RSM).
Marek KALINOWSKI