Jesienią w zbożach walczy się z chwastami w dwóch terminach, przed wschodami i po wschodach. Odwiedzając wiele gospodarstw mogę potwierdzić, że wciąż króluje odchwaszczanie powschodowe w fazie szpilkowania zbóż lub w fazie od 2–3 liści do początku krzewienia. Rolnicy podkreślają, że po wschodach dokładnie widzą, jakie mają chwasty i w jakim nasileniu i wtedy mogą jeszcze skorygować mieszankę herbicydową.
Do zmiany strategii odchwaszczania namówił rolnika doradca
W odwiedzanym gospodarstwie w Piotraszewie jeszcze 2 lata temu zboża jesienią odchwaszczane były także powschodowo. Ale Karol Kaczorek, doradca z Innvigo od lat współpracujący z gospodarstwem i zwolennik przedwschodowej walki z chwastami w zbożach, cały czas namawiał, żeby wypróbować zabiegi przedwschodowe. Zabiegi takie wykonuje się bezpośrednio po siewie lub najpóźniej 3–4 dni po siewie zbóż, najlepiej na wilgotną, dobrze uprawianą glebę.
– Po raz pierwszy 2 lata temu po namowach doradcy wykonałem zabiegi przedwschodowe, ale tylko na części pól, ponieważ chciałem porównać je z zabiegami, które zawsze w zbożach wykonywałem powschodowo. I okazało się, że zabiegi wyko...