- Efekt ochronnego bufora. Okalające pola uprawne pasy zieleni hamują siłę wiatru, a więc stanowią barierę ochronną przed jego dotkliwym smaganiem. Skuteczność działania takich śródpolnych buforów ochronnych zależy oczywiście od struktury gatunkowej tworzących je roślin, ich wysokości, długości, gęstości nasadzeń oraz lokalizacji względem gospodarstwa rolnego. Niemniej jednak mogą one zredukować siłę wiatru nawet o 30–50%. Jakie korzyści dla rolnika wynikają z takiej funkcji ochronnej?
- Regulacja wilgoci w glebie. Kurczące się naturalne zasoby słodkiej wody oraz anomalie pogodowe fundujące rolnikom coraz częściej występujące okresy permanentnej suszy, dotkliwie uderzają w gospodarstwa oraz globalny rynek żywności. To skłania rolników do szukania zintegrowanych rozwiązań agrotechnicznych, jako remedium wobec niedostatku wody. Śródpolna zieleń może wspomóc takie działania, warto o nią dbać i warto ją tworzyć.
- Równowaga ekosystemu. Prowadząc działalność rolniczą nie można też zapominać o jej istotnym wpływie na poziom równowagi lokalnego ekosystemu. Gospodarstwo rolne jest swego rodzaju ogniwem w łańcuchu naczyń połączonych tego ekosystemu, dlatego staje się też beneficjentem pozytywnych, ale i negatywnych skutków swoich działań.
Śródpolne pasy zieleni są jedną z praktyk, które pozwalają zadbać o równowagę ekosystemu. Są one siedliskiem pożytecznej flory i fauny, w tym miejscem bytowania zapylaczy, a więc pomagają w utrzymaniu bioróżnorodności na terenie gospodarstwa, która pozytywnie wpływa na uprawy. Przechwytują i neutralizują znaczną część azotanów oraz fosforanów, uniemożliwiając ich spływ powierzchniowy do zbiorników wodnych.
Praktyka zakładania śródpolnych pasów zieleni była w Polsce znana już w XIX w., głównie za sprawą gen. Dezyderego Chłapowskiego, który wraz z koncepcją płodozmianu i uprawy trójpolowej, przywiózł ją z Anglii. Wyparta w kolejnym wieku przez gospodarkę kolektywną, dzisiaj na szczęście wraca jako dobra i odpowiedzialna, zrównoważona praktyka rolnicza.
Opracowanie: