Potem z każdym dniem ryzyko niepowodzenia rośnie. Na siewy listopadowe i tak naprawdę przez całą zimę, także w grudniu i styczniu, alternatywnym i dobrym wyborem będą przewódkowe odmiany zbóż. Ich paleta gatunkowa i odmianowa jest spora. Znaleźć można rozwiązanie na każdą glebę, bo są to odmiany pszenicy jarej, pszenżyta jarego i żyta jarego.
Tolerują mróz, uciekają przed suszą
Warunkiem takiego późnojesiennego lub zimowego siewu jest oczywiście pogoda i stan gleby. Jeżeli temperatura jest na plusie, możemy doprawić glebę bez niszczenia jej struktury i możemy siać przewódki. Ale po co siać przewódki? Jedni uważają, że to gra nie warta świeczki, a inni przekonali się do przewódek w sezonach z posuchą wiosenną.
Sięgając pamięcią do kilku ostatnich sezonów, w większości występowały posuchy i susze. Plony zbóż jarych siane wiosną mocno zależą od warunków wilgotnościowych wiosną. Te idealne dla zbóż jarych zdarzają się raz na kilka lat, a i tak gatunki jare plonują o ok. 30% niżej od ozimych. Przy późnojesiennym siewie jarych odmian przewódkowych ryzyko wpływu posuchy na plonowanie jest znacznie mniejsze.