– Nasza przygoda z jęczmieniem browarnym rozpoczęła się od zawarcia umowy z firmą skupującą jęczmień na potrzeby browarnictwa – mówi Radosław Rakowiecki. – Niestety, ta współpraca trwała kilka lat i zakończyła się, ponieważ nasz rozmówca nie był zadowolony z postępowania kontrahenta. – Mieli problemy z przechowywaniem dostaw od rolników, pod różnymi pretekstami opóźniali odbiór zakontraktowanego ziarna. W końcu zdecydowaliśmy zakończyć współpracę, ale nie produkcję jęczmienia. Uprawiamy obecnie jęczmień odmian browarnych z przeznaczaniem na cele konsumpcyjne.
8,5 tony z hektara
Skąd taka decyzja, dlaczego nie typowe odmiany konsumpcyjne? – Odmiany browarne na naszych ciężkich rędzinach plonują lepiej niż odmiany konsumpcyjne – wyjaśnia pan Radosław. – Siejemy odmiany browarne, ale uprawiamy je stosując technologię przeznaczoną dla odmian konsumpcyjnych, m.in. aplikując więcej azotu niż w przypadku jęczmienia dla browarów. Wyniki są dobre. Na naszych czwartoklasowych glebach osiągamy nawet 8,5 t/ ha przy średnim plonie ok. 6,5 t/ha – mówi Radosław Rakowiecki.
Odmiany preferowane w ostatnich latach w g...