Program nie uwzględnia zmian klimatu
Dziś przypomnimy kilka ważnych zasad stosowania drugiej dawki azotu w oziminach, zwłaszcza w sytuacjach o nietypowym przebiegu pogody, które mogą się zdarzyć. Podkreślam – przypominamy, bo to zalecenia sprzed lat. Z całą pewnością nowe przepisy wymuszą zweryfikowanie zaleceń dotyczących stosowania nawozów azotowych. Przypomnijmy standardowe postępowanie – wczesną wiosną w czasie ruszenia wegetacji stosuje się przy całkowitej dawce do 100 kg N na hektar
40 – 60% planowanej dawki, a drugą część w fazie strzelania w źdźbło. Przy dawkach powyżej 100 kg N na hektar, w czasie ruszenia wegetacji wysiewa się 40 – 50%, w fazie strzelania w źdźbło 30 – 35% i pozostałą część na początku fazy kłoszenia.
Taki jest standard dzielenia azotu w pszenicy ozimej. Niestety, w praktyce trzeba reagować na sytuacje nietypowe i wynikające z przebiegu pogody. Planując stosowanie drugiej dawki azotu trzeba wiedzieć o czym decyduje azot w fazie strzelania w źdźbło. Azot zabezpiecza w tej fazie przed redukcją źdźbeł (stabilizuje łan), wpływa również na ograniczenie redukcji kwiatków i kłosków w kłosie, a także wpływa na ogólny wzrost i rozwój roślin. Myślę, że w tym roku w wielu gospodarstwach druga dawka azotu była tą pierwszą zastosowaną po 1 marca. Wiem też, że rolnicy mają sporo żalu do resortu rolnictwa, bo ich zdaniem, minister mógł zezwolić na zastosowanie dawki startowej azotu przed 1 marca. Właśnie od polskich rolników słyszałem (nie jest to informacja potwierdzona), że w Niemczech podobno szef resortu rolnictwa tego kraju wydał takie zezwolenie i rolnicy mogli wspomóc start ozimin już w lutym. Zapisy przyjętego w rozporządzeniu „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”, które wdrażają dyrektywę Rady 91/676/EWG są trochę oderwane od praktyki rolniczej i nie uwzględniają potwierdzonych zmian klimatycznych.
Okresy krytycznego zapotrzebowania
Nawożenie startowe to już historia. Pamiętajmy, że w przypadku pszenic jakościowych druga dawka azotu nie może być ostatnią, bo w jej rozwoju (także pozostałych gatunków zbóż) można wyróżnić tzw. fazy krytycznego zapotrzebowania (pobierania) na składniki pokarmowe. Stąd też wzięła się słuszna w nawożeniu zbóż zasada dzielenia dawek i ich aplikacji w kilku terminach poprzedzających okresy krytycznego zapotrzebowania na azot. Funkcje plonotwórcze azotu w krytycznych fazach rozwoju zbóż przedstawia tabela:
W pszenicy ozimej krytyczne zapotrzebowanie na azot ma miejsce:
- w stadium tworzenia się liści – azot wpływa na krzewienie i na rozwój systemu korzeniowego;
- w głównej fazie krzewienia – rozpoczyna się zawiązywanie kłosków, a dostępność azotu i zastosowanie w tym okresie regulatorów wzrostu jest decydujące dla ilości i wielkości kłosków;
- na początku strzelania w źdźbło – nawożenie azotem zmniejsza redukcję pędów, kłosków i kwiatków, ale nadmiar zwiększa ilość źdźbeł nieprodukcyjnych, powodując nadmierne zagęszczenie łanu i zwiększoną podatność na wyleganie;
- na początku kłoszenia – azot decyduje o ostatecznej ilości kłosów, kłosków w kłosie i ziarniaków w kłosku oraz o masie 1000 ziaren i zawartości białka w ziarnie.
Trzy tygodnie przed kwitnieniem rzepaku
Wiosenną dawkę azotu w rzepaku zawsze należy uzależnić od ocenionego potencjału plonotwórczego po zimie i po uszkodzeniach wiosennymi przymrozkami biorąc przy tym pod uwagę nawożenie zastosowane pod roślinę przedplonową i to, czy po jej zbiorze resztki pożniwne zostały przyorane. Najbardziej dokładną dawkę azotu można określić na podstawie badania zasobności gleby w azot mineralny.
Kiedy powinniśmy wykonać nawożenie rzepaku drugą dawką? Najpóźniej 3 tygodnie przed spodziewanym kwitnieniem, a najlepiej wcześniej. W tym roku po zmianie przepisów ta druga (czyli tak naprawdę pierwsza dawka azotu) w ilości 2/3 całej ilości zaplanowanej na wiosnę powinna być zaaplikowana zaraz po 1 marca, a pozostałą część (1/3) powinniśmy zastosować 7–10 dni później.
To dotyczy dobrych plantacji z dużym potencjałem plonotwórczym. Jeżeli ze względu na słabsze stanowisko, mniej intensywną technologię uprawy i straty w obsadzie roślin po zimie nie liczymy na plon wyższy niż 3 – 3,5 t nasion z hektara, cały azot powinniśmy zastosować w jednej dawce wczesną wiosną. Później jest oczywiście możliwość pewnej niewielkiej korekty i podania azotu na łuszczyny, o czym napiszemy wkrótce.
- Druga dawka azotu w rzepaku powinna być zastosowana najpóźniej miesiąc przed jego kwitnieniem, czyli w fazie wydłużania pędu głównego do początku pąkowania
fot.