Poza wyższym plonem plantacja z sadzeniaków pobudzonych jest zdrowsza – niższe są ewentualne straty powodowane rizoktoniozą i zarazą ziemniaka. Oczywiście pobudzanie nie eliminuje zagrożenia chorobami, ale dzięki temu zabiegowi znacznie mniej wydamy na zabiegi ochrony potrzebne do ich zwalczania.
Wybrać zdrowe
Plantacje ziemniaka wysadzane bulwami pobudzonymi charakteryzują się bujniejszym i szybszym rozwojem systemu korzeniowego, łodyg i liści oraz lepszym pobieraniem wody i składników pokarmowych. To wszystko ułatwia pielęgnację i ochronę plantacji przez cały okres wegetacji, wpływa na poprawę jakości plonu, wzrostu zawartości skrobi, zwyżkę plonu, zdrowotność bulw i mniejsze straty przechowalnicze.
Pobudzanie jest polecane przy uprawie odmian o dłuższym okresie wegetacji, które będą zbierane po osiągnięciu dojrzałości.
Pobudzanie bulw polega na przerwaniu ich spoczynku i zapoczątkowaniu procesów związanych z rozwojem i wzrostem kiełków. Procesy te, czyli pierwsza faza rozwoju nie musi odbywać się na polu. Zanim zaczniemy ingerować i przyspieszać te naturalne procesy bulwy trzeba do tego odpowiednio przygotować. Trzeba je na początku marca przebrać, usunąć chore bulwy oraz posortować według wielkości. Dobry sadzeniak musi być zdrowy, nieuszkodzony i odpowiedniej wielkości. Tak przebrane i przesortowane sadzeniaki oczyszczamy z kiełków etiolowanych i nastawiamy do pobudzania.
Zabieg bez światła
Zabieg pobudzania można przeprowadzić niemalże w każdym pomieszczeniu gospodarskim (magazynie, szopie, pod wiatą, a nawet w kopcu). Przesortowane sadzeniaki składujemy w nowo uformowanej pryzmie, np. w stodole lub innym pomieszczeniu i lekko okrywamy słomą, matami lub plandekami, zabezpieczając w ten sposób przed przymrozkami. Można je także wsypać do przewiewnych worków i umieścić w suchym miejscu na wolnym powietrzu, pamiętając również o ich przykryciu.
Przykrycie jest ważne, bo zabieg pobudzania należy prowadzić bez dostępu światła. Optymalną temperaturą jest 10°C. Czas pobudzania wynosi ok. 10–14 dni.
Pobudzone sadzeniaki powinny mieć w zagłębieniach oczek małe białe kiełki (nie powinny wyrosnąć ponad zagłębienie oczek). Przy takiej wielkości kiełków nie ma obawy, że ulegną one obłamaniu w czasie transportu na pole i przy sadzeniu. Jeżeli w partii pobudzanych sadzeniaków znaczny procent bulw nie wypuściło kiełków – należy je wyeliminować i przeznaczyć na paszę. Pobudzone bulwy możemy sadzić zarówno sadzarkami, jak i ręcznie bez obawy uszkodzenia kiełków.
Marek KALINOWSKI