Materiał siewny kukurydzy jest drogi i słabo dostępny
Rolnicy, którzy zaopatrują się w materiał siewny kukurydzy na kolejny sezon, nie mają w tym roku łatwo. Podwyżek cen właściwie można było się spodziewać, biorąc pod uwagę inflację oraz ogólny skok kosztów produkcji rolnej. W zależności od dystrybutorów, podwyżki te szacowane są na ok. 20-30 proc. w porównaniu z ubiegłym sezonem, jednak w najgorszych przypadkach sięgną nawet 50 proc.
Niestety, kłopoty z materiałem siewnym kukurydzy na tym się nie kończą. Okazuje się bowiem, że na rynku pojawił się problem z dostępnością tego towaru. Niedobory dotyczą większości odmian i wynikają z trudnych warunków pogodowych, głównie suszy, w regionach, w których kukurydza jest reprodukowana - głównie we Francji, na Węgrzech czy w Rumunii. Na tegoroczne niedobory dodatkowo nakładają się te z poprzednich lat, również wynikające z suszy, których dotąd nie udało się nadrobić.
Ile kosztuje materiał siewny kukurydzy u dystrybutorów?
Ceny materiału siewnego u dystrybutorów i producentów w Polsce przedstawiają się na początku grudnia następująco:
- Milde: 339-525 zł netto za nasiona porcjowane po 50 tys.,
- Kalinowski: 400-500 zł netto za jednostkę 50 tys. nasion,
- Agrii: 700-829 zł netto za jednostkę 50 tys. nasion,
- Barczyński: 739-799 zł netto za jednostkę 80 tys. nasion,
- Agriport: 599-889 zł netto za jednostkę 80 tys. nasion.
- Jak firmy uzasadniają podwyżki kosztów materiału siewnego?
Dystrybutorzy materiału siewnego podkreślają, że podwyżki są wynikiem wyższych kosztów, które ponoszą producenci i to oni narzucają ceny.
- Widoczny jest zdecydowany wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem - mówi bez wahania przedstawiciel firmy Agrii. - To jest wzrost na poziomie 35-40 procent. Hodowcy podnieśli ceny w związku z kosztami reprodukcji, suszenia i kosztami inflacyjnymi – precyzuje.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. pixabay