Zapewne niektórzy rolnicy siew kukurydzy już wykonali, ale większość czeka na początek maja, co z uwagi na zapowiadane ocieplenie jest dobrą strategią. W tym okresie pojawia się odwieczny problem – dziki i pośpieszne szukanie rozwiązania.
Z artykułu dowuiesz się:
- kiedy spodziewać się pierwszego ataku dzików?
- kiedy powinna rozpocząć się ochrona kukurydzy przed dzikami?
- jak pokonać dziki w praktyce?
Kiedy spodziewać się pierwszego ataku dzików?
Owszem, w internecie można znaleźć na nie wiele pomysłów. Opisywanych jest wiele rozwiązań, często niedorzecznych. Są też opisywane środki (osobiście znalazłem m.in. nazwy: Pest Protect, Antydzik, Hukinol Dzik-Stop, GreenBull, Anti-Bissan), odstraszacze akustyczne itd.
Pierwszy atak dzików na kukurydzę trwa od siewu do fazy dwóch liści kukurydzy, najczęściej do końca maja. Żadna metoda odstraszania nie gwarantuje 100-procentowego zabezpieczenia plantacji kukurydzy przed dzikami. Jeżeli macie na dziki jakiś sprawdzony sposób od lat – stosujcie to rozwiązanie. Dziś chcę tylko przypomnieć ten problem, aby nie było zaskoczeniem, że w momencie pęcznienia nasion kukurydzy i ich kiełkowania, na plantacji pojawiają się systematyczne wycieczki dzików.
Kiedy powinna rozpocząć się ochrona kukurydzy przed dzikami?
Kukurydza jest dla dzików wiosną najbardziej łakomym kąskiem, ale potem nie gardzą ziemniakami. Można mieć nadzieję, że odstrzał realizowany w ostatnich sezonach z powodu ASF zredukował populację dzików i szkody będą mniejsze, ale będą zawsze. Wiedząc o tym stałym zagrożeniu należy eliminować czynniki, które przyciągają dziki na plantacje kukurydzy. Kukurydza uprawiana w monokulturze, a także uprawiana przy lesie, to dla dzików najłatwiejszy łup. Dlatego ochrona upraw kukurydzy przed dzikami i jeleniami powinna rozpocząć się od właściwego wyboru stanowiska pod zasiewy. Należy unikać monokultury i siewu kukurydzy na stanowiskach graniczących bezpośrednio lub znajdujących się w niewielkiej odległości od lasów, trzcinowisk lub bagien.
Jak pokonać dziki w praktyce?
W metodach odstraszania trudno oczekiwać innowacji i takich nie ma. Wydaje się, że najbardziej sprawdza się ogrodzenie elektryczne pod warunkiem, że założymy je zaraz po siewie kukurydzy, na odpowiedniej wysokości. Niższy drut powinien być na takiej wysokości, aby dzik nie mógł przejść pod nim (ok. 40 cm od ziemi), a drugi na wysokości, która uniemożliwi przeskoczenie przeszkody (ok. 75 cm od ziemi). Najlepszą ochronę daje ogrodzenie z trzech drutów, z dwoma na wysokościach jak wyżej i trzecim na wysokości ok. 25 cm. Ogrodzenie elektryczne powinno być założone w odległości 1,5 m od brzegów plantacji. Należy je ciągle sprawdzać i w razie potrzeby naprawiać. To ważne, bo dziki to inteligentne zwierzęta. Zapamiętują smakowite plantacje z wiosny i wracają na nie jesienią.
Są w obrocie środki odstraszające, których przykładowe nazwy wymieniłem na początku. Decydując się na ich zakup warto zasięgnąć opinii o skuteczności tej metody odstraszania w kole łowieckim, które powinno wspierać takie działania, także we własnym interesie. Zdarzają się przykłady dobrej współpracy kół łowieckich z rolnikami i grodzenie plantacji od strony lasu na koszt koła łowieckiego. I pamiętajmy, że wiosenne uderzenie dzików na kukurydzę powoduje w niej większe straty niż jesienne, na dojrzałe kolby.
Marek Kalinowski
