Powrót do uprawy rzepaku
Gleby w gospodarstwie są od klasy IIIA do IVB, więc bonitacyjnie dobre, ale charakterystyczne dla tych terenów, czyli mozaikowate. Na jednym polu jest ciężka glina, czarnoziem, ił i piasek. Młody rolnik podkreśla, że najbardziej czuć to podczas uprawy pola, a później podczas wegetacji po roślinach też widać zróżnicowanie glebowe. W strukturze zasiewów dominują zboża zajmujące ok. 70 ha, głównie pszenica i pszenżyto. Cztery lata temu Paweł Jackowski wrócił do uprawy rzepaku.
– Wcześniej ojciec uprawiał rzepak, ale była to pechowa uprawa, bo zawsze coś się z nim działo. Raz zniszczył go grad, innym razem wymarzł, w kolejnym roku połamały go wichury. Dlatego ojciec zrezygnował z jego uprawy. Wróciłem do rzepaku cztery lata temu i jak na razie mnie nie zawiódł. Oczywiście wymaga sporych nakładów i poświęcam mu dużo czasu, ale jest opłacalną produkcją. Rzepak i zboża wyprodukowane w gospodarstwi...