W nr. 28 TPR przedstawiliśmy informacje o przygotowanych poletkach z 73 mieszańcami kukurydzy. Przedstawiliśmy zastosowaną technologię uprawy, siewu, nawożenia, dokarmiania i ochrony przed chwastami. To wygląda bardzo dobrze, a każdy plantator kukurydzy i hodowca bydła, uczestnicząc w naszym Święcie Kukurydzy dowie się, jak może wyglądać mistrzowska technologia uprawy tej rośliny.
Jak produkt biologiczny BlueN sprawdza się w uprawie kukurydzy?
Partnerzy naszego spotkania mają szereg nowości i rozwiązań sprawdzonych już w uprawie kukurydzy. To m.in. produkty biologiczne. Można będzie dowiedzieć się dużo o efektach ich stosowania. Przykładem jest chociażby BlueN pozwalający oszczędzić na dawkach azotu nie tylko w kukurydzy, ale także w rzepaku.
Stosując nawożenie, założyliśmy, że kukurydza dzięki bakteriom z BlueN dostanie z powietrza ok. 60 kg N/ha i zmniejszyliśmy o 200 kg/ha dawkę saletry amonowej w porównaniu do strategii nawożenia kukurydzy. Produkt zawiera bakterie Methylobacterium symbioticum SB0023/3 T, które kolonizują liście i tam wiążą azot. Wg plantatorów, którzy przetestowali produkt zgodnie z zaleceniami, kukurydza dzięki tym bakteriom otrzymuje z powietrza ok. 60 kg N/ha. To w ekwiwalencie ok. 200 kg/ha saletry amonowej i o tyle można zmniejszyć nawożenie kukurydzy bez uszczerbku na plonie.
Co w uprawie wspomaga Bakto ProFOS?
Kolejny produkt biologiczny uruchomiający z gleby inny, bardzo ważny składnik pokarmowy – fosfor, a to np. Bakto ProFOS. Stymuluje on uwalnianie fosforu zablokowanego w glebie. Pozwala oszczędzić na nawożeniu, a w przypadku kukurydzy bardzo jej pomaga, zwłaszcza w początkowym etapie rozwoju. Każdy plantator nie raz spotkał się bowiem z objawami głodu fosforowego w okresach chłodnej wiosny. Preparat ten stres zapewne łagodzi, a Święto Kukurydzy pozwoli wymienić w tym zakresie doświadczenia.
To przykłady rozwiązań biologicznych, z którymi można będzie się zapoznać, ale nie jedyne. Chociaż na polach RZD Wilanów-Obory SGGW nie ma większego problemu z omacnicą prosowianką i jej populacja nie przekracza tutaj progu ekonomicznego, to w produkcji kukurydzy ziarnowej jest dużym problemem. Monitoring szkodnika jest potrzebny i są oczywiście na niego rozwiązania biologiczne, które zaprezentują wystawcy.
Jak wyglądają uprawy przygotowane na Święto Kukurydzy TPR?
Wróćmy do kukurydzy, która praktycznie jest gotowa i czeka na nasze spotkanie. Wygląda bardzo dobrze, chociaż nie da się ukryć, że doświadczyła ona od siewu kilku czynników stresowych. Z wnioskami reakcji poszczególnych odmian na te czynniki warto poczekać do Święta Kukurydzy. Obecnie łan z poletkami wydaje się być wyrównany. A te czynniki to wiadomo – bardzo długi okres wysokich temperatur przed wiechowaniem i w trakcie wiechowania. Wiadomo, jakie mogą być tego skutki i wiadomo, że ten stres wymiernie zmniejsza zastosowane nawożenie dolistne cynkiem i borem.
Akurat na poletkach stosowano bogate dokarmianie. Podano m.in.: 7 kg/ha siarczanu magnezu, Cynkophos 1,5 l/ha, Proleaf Max 4.0 1,5 l/ha, a także produkty z borem i manganem. Jakie dało to efekty przekonacie się, zwiedzając poletka. A jeżeli w technologii uprawy nie stosujecie dokarmiania kukurydzy, to zobaczycie dowody na to, czy warto to robić, a warto.
Jaki wpływ na uprawę kukurydzy miały w tym roku upały?
Upały miały w tym roku duży wpływ na rozwój szkodników. Omacnica pojawiła się na Mazowszu znacznie wcześniej, a np. w woj. kujawsko-pomorskim obserwowano w tym roku po raz pierwszy obecność zachodniej kukurydzianej stonki korzeniowej. Odwiedzając niedawno poletka kukurydzy w RZD Wilanów-Obory SGGW razem z Arkadiuszem Wilkowskim, wicedyrektorem Zakładu, przyjrzałem się temu zagrożeniu. Naprawdę zajęło to sporo czasu, ale po trocinach w kącie liścia udało się znaleźć w pasie brzegowym jedną larwę omacnicy.
W dniach 28 i 29 lipca w całym kraju, a zwłaszcza na Mazowszu, szalał wiatr i lokalnie trąby powietrzne. Nie ma obrazków z wyległą kukurydzą, bo był to niespotykanie silny wiatr, jednak bez towarzyszących nawałnic, ale pojedyncze rośliny ucierpiały. Zwłaszcza na brzegach plantacji wiele roślin ma przełamane liście tuż przy nasadzie. Czy to będzie miało znaczenie dla plonu? Z pewnością, bo taki liść jest już stracony i z czasem zaschnie. Przy dużej wilgotności może być też miejscem idealnym dla rozwoju chorób.
W jaki sposób rozwija się głownia guzowata?
W czasie lustracji znaleźliśmy też dosłownie jedną roślinę kukurydzy, której wiechę zaatakowała głownia guzowata. Ta sytuacja to raczej tylko ciekawostka, bez żadnego znaczenia dla plonu czy jakości kiszonki z kukurydzy. To pokazuje jedynie, że dobre warunki do rozwoju mogło mieć w tym rejonie 2 pokolenie (druga generacja) głowni guzowatej. I w tym momencie warto przypomnieć w telegraficznym skrócie jak rozwija się głownia i jakie organy może porażać.
Głownia guzowata do rozwoju potrzebuje dostępu do komórek żywej rośliny, a każda narośl, którą zauważymy jest dziełem oddzielnej infekcji jednego zarodnika. Narośle mogą mieć kilkanaście cm średnicy, ale ta znaleziona w na wiesze miała maksymalnie 3 cm. Te największe narośle powstają na kolbach. W naszym kraju w zależności od przebiegu pogody głownia guzowata rozwija do 3 pokoleń.
Pierwsze pokolenie rozwija się wiosną w fazie do 7 liści z naroślami na liściach w miejscach uszkodzeń powodowanych np. przez ploniarkę. Drugie pokolenie rozwija się w czasie wiechowania i kwitnienia, wykorzystując miejsca uszkodzeń po gradzie, omacnicy. W tym okresie narośle pojawiają się najczęściej na kolbach, łodygach i właśnie wiechach. Trzecie pokolenie występuje w sierpniu, w fazie dojrzałości mlecznej i narośle pojawiają się głównie na czubkach kolb kukurydzy. Tegoroczna aura z długimi okresami wysokich temperatur i przelotnymi deszczami sprzyjała rozwojowi drugiego pokolenia głowni guzowatej.
Przypominam – kukurydza jest przygotowana na Święto Kukurydzy. Zapraszam do spotkania, na którym wyjaśnimy wspólnie niejedną tajemnicę dotyczącą kukurydzy i jej reakcji na stres, a z pewnością będzie to okazja do wymiany doświadczenia i możliwość porównania na jednym polu kilkudziesięciu mieszańców, w tym nowości rekomendowanych na przyszły sezon.
Marek Kalinowski