W regionach, gdzie susza była największa, nastroje podczas żniw były równie marne. Trudno się temu dziwić, jeżeli w newralgicznym okresie między połową kwietnia, a końcem czerwca bardzo często nie spadła ani kropla wody! Z takimi skrajnymi sytuacjami niestety mieliśmy do czynienia w tym roku. W tego typu sytuacjach często zadajemy sobie pytanie, czy mogliśmy im jakoś zapobiec?
Uprawki ratujące wodę
Tam, gdzie do głosu dochodzi żywioł, bardzo często ciężko o skuteczną prewencję, jednak w przypadku niedostatecznej ilości wody istnieje kilka mechanizmów, które pozwalają lepiej sobie poradzić z tym problemem. Obecna sytuacja pokazuje, że zaczęto coraz głośniej mówić o lepszym wykorzystaniu wody, której przecież w niektórych okresach w ciągu roku mamy aż za dużo. Gromadzenie wody opadowej, budowa zbiorników retencyjnych, poprawa gospodarowania melioracją śródpolną, to tylko niektóre z tych pomysłów. Za powyższe zadania odpowiedzialne będą przede wszystkim gminy i samorządy. A co może zrobić rolnik? Przede wszystkim zadbać o lepsze zabezpieczenie przed przesuszaniem stanowisk.
W okresie między żniwami a siewem rośliny następczej, można utracić bardzo wiele wody zmagazynowanej w glebie. W latach suchych powoduje to gorsze wschody i rozwój młodych siewek, czyli rośliny już na starcie będą narażone na obniżający plon stres wodny. Dwa najważniejsze zabiegi, które należy przeprowadzić w tym okresie to:
- podorywka, której zadaniem jest przerwanie kapilar z gleby, przez które woda z tejże odparowuje. Widok niezerwanego przez dłuższy czas po zbiorach ścierniska, to grabież wody, która została w tej glebie zmagazynowana (szczególnie przy takich upalnych temperaturach jak w tym roku),
- zwalczenie chwastów (samosiewów), które również w tym martwym okresie powodują wyparowanie wody z profilu glebowego.
Warto też zadbać o uzupełnienie składników pokarmowych w glebie, które mają ogromne znaczenie na wykorzystanie wody. Jest to szczególnie istotne teraz, przed siewami ozimin, ponieważ nawożenie startowe fosforem i potasem, a w szczególności zastosowana dawka powyższych makroskładników może mieć ogromne znaczenie nie tylko na rozwój roślin podczas wegetacji, ale również na końcowy plon. Krótką rozmowę na ten temat przeprowadziłem z dr. Witoldem Szczepaniakiem z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przy okazji nagrywania kolejnego odcinka kanału „Akademii Rolnictwa”. Jak możemy zniwelować niedobory wody, która odpowiada za transport i rozpuszczalność składników pokarmowych w glebie?
- Samosiewy rosnące na ściernisku to potencjalnie bardzo poważne źródło utraty wody z gleby między żniwami a siewem rośliny następczej. Należy je jak najszybciej zwalczyć przy zastosowaniu nieselektywnych herbicydów zawierających glifosat
Nawożenie rozbudowujące korzenie
– Generalnie wody nie da się niczym zastąpić – mówi dr Witold Szczepaniak. – Możemy tylko podjąć próbę, żeby lepiej gospodarować tym czynnikiem produkcji. Przy czym musimy mieć świadomość, że tę próbę powinniśmy podejmować już w okresie jesiennym, przed siewem roślin, poprzez właściwe przygotowanie stanowiska. Następnie musimy zadbać o to, aby terminowo zasiać oziminy, tj. zboża czy rzepak, ponieważ to znacząco wpływa na ich prawidłowy rozwój. Trzeba mieć świadomość, że im dłuższy jest okres jesiennego rozwoju, tym lepiej rozwinie się system korzeniowy, czyli organ, który odpowiedzialny jest zarówno za dostarczanie wody, jak i składników pokarmowych. Rozwój roślin jest uzależniony nie tylko od odpowiedniego przygotowania stanowiska, ale również od właściwego odżywienia roślin. Tutaj muszę zaznaczyć, że nawożenie fosforem, czy nawożenie magnezem, to elementy, które budują odpowiedni rozwój systemu korzeniowego w okresie jesiennej wegetacji. Również bardzo ważnym czynnikiem jest nawożenie potasem, który z jednej strony wpływa na lepszy rozwój systemu korzeniowego, a z drugiej strony zapewnia lepsze gospodarowanie wodą. Należy pamiętać, że w okresach wysokich temperatur i niedoboru wody, rośliny bronią się przed odparowywaniem wody poprzez zamykanie aparatów szparkowych, ale tylko te rośliny, które są dobrze zaopatrzone w potas. Rośliny, którym brakuje tego makroskładnika, praktycznie przez cały dzień mają otwarte aparaty szparkowe, co prowadzi do odparowania znaczącej ilości wody.
Całą rozmowę z dr. Witoldem Szczepaniakiem oraz prof. dr. hab. Franciszkiem Borówczakiem z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, można przesłuchać na kanale „AR” w serwisie youtube, w odcinku #20 „Jak radzić sobie z brakiem wody?”. Warto zadbać o to, aby rośliny miały najlepszy możliwy komfort do rozwoju. Dlatego tak ważne jest tworzenie bilansów nawozowych, których celem jest dokładne ustalenie zapotrzebowania rośliny uprawnej w składniki pokarmowe. Z jednej strony umożliwia to zoptymalizować dawkę nawozu, z drugiej, pozwala zaoszczędzić pieniądze i przeciwdziałać procesowi przenawożenia lub zbyt małego nawożenia upraw. Ważnym aspektem jest także dbałość o bogate życie biologiczne gleby, ponieważ im ono będzie bogatsze, tym materia organiczna będzie stanowiła większy udział w naturalnym środowisku rozwoju roślin.
Opracował Paweł Talbierz
PUH Chemirol
(Zdjęcia: pixabay)