Wiele z tych grzybów rozwija się wewnątrz tkanek zbóż przez cały okres ich rozwoju, ale objawy chorobowe stają się widoczne dopiero w okresie kłoszenia. Niestety, większości tych chorób nie ograniczymy zabiegami nalistnymi.
W uprawie zbóż
źródłem sprawców zgorzeli podstawy źdźbła i pałecznicy zbóż i traw jest gleba. Z kolei takie choroby jak pasiastość liści jęczmienia, głownia pyląca, źdźbłowa i zwarta, śnieć cuchnąca i gładka są odnasienne. Zgorzel siewek, fuzaryjna zgorzel siewek, pleśń śniegowa oraz śnieć karłowa również mogą być zawleczone z materiałem siewnym, ale też mogą czekać na zboża w glebie.
Warto dodać, że z chorób odnasiennych trudno jest rozprawić się z tymi, które porażają i zasiedlają zarodki ziarniaka (głownia pyląca, zgorzel siewek, fuzaryjna zgorzel siewek, pleśń śniegowa). W okrywie owocowo-nasiennej słabych punktów szuka natomiast bardzo groźna pasiastość liści jęczmienia oraz zgorzel siewek, fuzaryjna zgorzel siewek i pleśń śniegowa. Na plewach i warstwie zewnętrznej ziarniaka na swoje pięć minut czekać może śnieć cuchnąca, gładka i karłowa, głownia zwarta i źdźbłowa, septorioza siewek, fuzaryjna zgorzel siewek i pleśń śniegowa.
Po tym wstępie wskazującym na zagrożenia dla zbóż ze strony pokaźnej armii bardzo groźnych chorób odnasiennych i odglebowych, dobrą informacją jest, że najłatwiej, najszybciej i najtaniej, możemy je ograniczyć przez dokładne zaprawienie materiału siewnego, które jest preferowane w integrowanej ochronie roślin. Dodam przy tym, że to jedyna możliwość, bo fungicydowe zabiegi nalistne poza małymi wyjątkami nie mają z tymi chorobami szans.
- Najlepiej jest kupować kwalifikowany i fabrycznie zaprawiony materiał siewny. Taki materiał niesie postęp, bo daje gwarancję zakupu dobrej odmiany, a normy stawiane kwalifikatom gwarantują nam jakość. Niezwykle istotne jest, że materiał kwalifikowany jest bardzo dobrze zaprawiony i takiej jakości zaprawiania chroniącego przed groźnymi chorobami nie uzyskamy w warunkach gospodarskich
Materiał prawidłowo zaprawiony
powinien charakteryzować się 100% powierzchnią pokrycia zaprawą. Niestety, zaprawianie wykonane niewłaściwie, a często ręcznie, w skrzyni siewnika, nie spełnia zadania ochronnego. Rolnicy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że coraz więcej zapraw ma nowoczesną formulację i znacznie niższe dawki od zalecanych kilka lat temu.
Zaprawienie 100 kg ziarna ilością 50 ml zaprawy nie jest możliwe w „betoniarce”. Teoretycznie można by zwiększyć dawkę zaprawy, ale jest to nieracjonalne z uwagi na koszt i szkodliwe dla ziarniaków. Zaprawa powinna być dozowana tylko w takich ilościach, jakie zaleca producent.
- Przed pojawieniem się kłosów nie można w pszenicy zaobserwować żadnych wcześniejszych symptomów śnieci cuchnącej. Zarodniki choroby znajdujące się na powierzchni ziarna kiełkują jednocześnie z nim. Grzyb rozrasta się wewnątrz pędów i ostatecznie zaraża rozwijające się kłosy. Objawy choroby to przede wszystkim sterczące pionowo kłosy z rozwartymi plewami i plewkami, między którymi tkwią krótkie, pękate nibyziarniaki. Są one wypełnione brunatnoczarną, pylistą masą zarodników grzyba o charakterystycznym zapachu śledzi (trójmetyloamina). W porażonym ziarnie nie zniszczona pozostaje tylko okrywa owocowo-nasienna, która pęka w czasie zbioru rozsiewając zarodniki. Każde porażone ziarno zawiera miliony zarodników o kilkuletniej żywotności
Niezależnie od zastosowanej techniki zaprawiania – lepiej zaprawić niż pominąć ten najważniejszy i najtańszy element ochrony roślin. Oczywiście zaprawianie na sucho jest najtańszym sposobem, ale i mniej skutecznym. Najlepsze, równomierne i 100-procentowe pokrycie materiału siewnego uzyskuje się przy zaprawianiu na mokro w wysokiej klasy zaprawiarkach. Zaprawy tak nanoszone lepiej przylegają do ziarniaków i co ważne – nie pylą się. Zaprawy tak nanoszone pokrywają newralgiczne punkty każdego ziarniaka – bruzdę i bródkę, gdzie najwięcej jest właśnie zarodników grzybów.
Zakup zaprawiarek
dla średnich i małych gospodarstw nie jest opłacalny. Lepiej jest skorzystać z usługowego zaprawiania (są już firmy realizujące takie usługi za rozsądne ceny). Najlepiej jest oczywiście kupować kwalifikowany i fabrycznie zaprawiony materiał siewny.
W przypadku korzystania z materiału siewnego z własnego rozmnożenia, musimy go najpierw dokładnie oczyścić i odpylić. To warunek, aby zaprawa przylegała do ziarniaków i dokładnie pokryła ich powierzchnię. Zanim jednak zaprawimy tak przygotowane ziarno, warto sprawdzić najpierw jego zdolność i siłę kiełkowania.
- Głownie pylące stanowią największe zagrożenie dla plantacji jęczmienia, a w mniejszym stopniu występują na owsie i pszenicy. Każdy z gatunków głowni poraża tylko jeden gatunek zboża. Objawami głowni są wydostające się z pochew liściowych ciemnobrunatne kłosy, w których każdy kłosek zmieniony jest całkowicie w ciemnobrunatną masę zarodników. Po rozsianiu zarodników pozostaje tylko osadka kłosowa. Grzyb głowni trwa w uśpieniu wewnątrz zarodka, aż do czasu wysiewu ziarna i jego kiełkowania. Następnie rozwija się w rosnącym pędzie aż do osiągnięcia zawiązków kłosów. Zaprawianie to jedyna metoda na pozbycie się zagrożenia głownią
Przygotowany i wstępnie oceniony materiał siewny powinniśmy zaprawić przed siewem, ale koniecznie zgodnie z instrukcją producenta zaprawy i najlepiej w profesjonalnej zaprawiarce. Tylko precyzyjne naniesienie zaprawy na całą powierzchnię każdego ziarniaka zagwarantuje odpowiednią ochronę przed grzybami.
Marek Kalinowski