Drugi i trzeci produkt służy tylko do odstraszania ptaków. Pierwszy i od lat dobrze znany rolnikom produkt odstrasza ptaki, ale ma też w etykiecie rejestracyjnej zapisane zwalczanie ploniarki zbożówki. Produkt, choć nie ma takiego zapisu w etykiecie, wykazuje odstraszające działanie na dziki. Mesurolu nie można jednak kupić detalicznie, bo od 2009 roku może być stosowany do zaprawiania nasion tylko przez wyspecjalizowane firmy.
Ochrona każdej uprawy musi być integrowana. Oznacza to pierwszeństwo dla wykorzystania agrotechniki, metod hodowlanych i biologicznych. W przypadku odstraszania ptaków, działkowcy stosują strachy, odstraszacze akustyczne wykorzystujące ultradźwięki lub nagrane odgłosy ptaków drapieżnych. Są też armatki hukowe (jak do odstraszania dzików). Spotkać można w sprzedaży makiety ptaków drapieżnych, naklejki drapieżników. Są również tzw. ruchome oczy – to odstraszacz z nadrukiem oczu drapieżników na taśmie odblaskowej poruszającej się na wietrze.
W rolnictwie trudno stosować takie rozwiązania na dużych plantacjach. Chyba najlepsze efekty daje każda forma współpracy z ptakami drapieżnymi. Tyczki instalowane na plantacjach pozwalają drapieżnikom odwiedzać pola i na nich przebywać. Taki widok i systematyczne loty odstraszają inne ptaki. Drapieżcy odstraszają innych skrzydlatych kuzynów, ale przede wszystkim ograniczają populację szkodliwych dla plonów gryzoni polnych.
Marek KALINOWSKI