StoryEditorŚrodki Ochrony Roślin

Nawet lekkie zanieczyszczenie opryskiwacza może "spalić" rzepak

29.08.2019., 19:08h
Byłem w tym roku z wizytą na poletkach doświadczalnych Nufarm w Kopienicy, gdzie bardzo ciekawe doświadczenia herbicydowe prowadzi Grzegorz Wieszołek.

Kilka tygodni temu opisywaliśmy te eksperymenty i programy ochrony. Było tam założone doświadczenie ku przestrodze, a dotyczące odchwaszczania rzepaku. Jak mówił Grzegorz Wieszołek – rolnicy czasami nieświadomie popełniają błąd bagatelizując substancje wypryskiwane wcześniej w innych uprawach i ich pozostałości, które mogą znaleźć się w kolejnym roztworze. 

Doświadczenie było oczywiście prowokowane na przykładzie tribenuronu (sulfonylomocznik). Gdyby rolnik zastosował 20 g tribenuronu/ha w rzepaku, oczywiste, że zniszczyłby plantację.

A co stanie się, jeżeli nie opróżni popłuczyn z tą substancją, albo do zbiornika wpadną 2–3 granulki tego produktu?



Niestety, efekt może być taki sam co pokazuje pustka po lewej. Tam właśnie Grzegorz Wieszołek zastosował dawkę ok. 0,5 g tribenuronu/ha (zabieg wiosną) co dokładnie symuluje efekt niewypłukanego opryskiwacza.

Symuluje też efekt przyklejenia się zaledwie 1–2 granulek tribenuronu do sita i ich rozpuszczenia przy wlewaniu wody do kolejnego zabiegu z herbicydem rzepakowym. Jak przestrzega Grzegorz Wieszołek – to się zdarza, ma do czynienia z takimi przypadkami i wtedy pyta rolnika, do jakich zabiegów i jaką substancją był wykorzystywany opryskiwacz przed zabiegiem w rzepaku.


Marek Kalinowski
fot. Marek Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. listopad 2024 07:21