Kilka tygodni temu opisywaliśmy te eksperymenty i programy ochrony. Było tam założone doświadczenie ku przestrodze, a dotyczące odchwaszczania rzepaku. Jak mówił Grzegorz Wieszołek – rolnicy czasami nieświadomie popełniają błąd bagatelizując substancje wypryskiwane wcześniej w innych uprawach i ich pozostałości, które mogą znaleźć się w kolejnym roztworze.
Doświadczenie było oczywiście prowokowane na przykładzie tribenuronu (sulfonylomocznik). Gdyby rolnik zastosował 20 g tribenuronu/ha w rzepaku, oczywiste, że zniszczyłby plantację.
A co stanie się, jeżeli nie opróżni popłuczyn z tą substancją, albo do zbiornika wpadną 2–3 granulki tego produktu?
Niestety, efekt może być taki sam co pokazuje pustka po lewej. Tam właśnie Grzegorz Wieszołek zastosował dawkę ok. 0,5 g tribenuronu/ha (zabieg wiosną) co dokładnie symuluje efekt niewypłukanego opryskiwacza.
fot.