Obecnie za całość produkcji odpowiadają wspólnie Franciszek Korpysz i jego syn Kamil. Produkcję roślinną prowadzą na ponad 70 ha gruntów ornych od klasy III do VI. Przeważają średnie i lekkie gleby klas IV i V.
– Utrzymana w wysokiej kulturze i starannie uprawiana rodzi nawet IVz. Oczywiście, o ile nie zabraknie wilgoci – stwierdza pan Kamil. Uprawy w gospodarstwie są prowadzone w technologii płużnej. – Dotychczas nie było w okolicy usługodawcy dysponującego maszynami do uprawy i siewu bezorkowego – mówi rolnik. – Ale w przyszłym roku część kukurydzy i rzepaku planujemy wysiać na próbę przy wykorzystaniu agregatu uprawowo-siewnego Czajkowski.
Nawóz z obory trafia co dwa, trzy tygodnie na pole
Bydło jest utrzymywane na wysokiej ściółce, choć jak zaznacza pan Kamil, wysoka jest ona tylko z nazwy. – Z uwagi na usytuowanie stołu paszowego nie dopuszczamy do nagromadzenia się większej ilości obornika, ponieważ krowy miałyby utrudniony dostęp do paszy. Po drugie, używamy mechanicznej ścielarki, słoma jest rozdrobniona, a to przy wysokim poziomie ściółki prowadziłoby do tworzenia się brei – wyjaśnia.
Nawóz z obory trafia w...