Tematem przewodnim prezentacji były oszczędności. Uzyskiwane "z głową". Najpierw zostały omówione te możliwe do uzyskania w nawożeniu mineralnym. – Żeby mówić o oszczędnościach w nawożeniu, trzeba znać swoją glebę – podkreśla Jerzy Mleczko.
Warto poznać właściwości gleby
Należy wykonywać badania chemiczne gleby. Jak skorzystać z ich wyników nie gubiąc się przy tym w liczbach?
– Zwracać uwagę na opis – podpowiada Jerzy Mleczko. Czyli na określenia "bardzo niskie", "niskie", "średnie", "wysokie", "bardzo wysokie". – W przypadku zasobności na poziomach średnich, nawoźmy tyle, ile potrzeba na uzyskanie maksymalnego na danym stanowisku plonu. Nie więcej. Jeśli można maksymalnie uzyskać na danym polu 6 t/ha, to nawożenie nacelowane na plon w wysokości 10 ton, jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto.
W przypadku zasobności "niskich" i "bardzo niskich", o oszczędnościach na nawożeniu nie ma mowy. Co innego w przypadku zasobności wysokich i bardzo wysokich.
– Można spokojnie ...